Paszporty covidowe. Wiceszef MSWiA: jest bardzo dużo kontrowersji
Bartosz Grodecki zabrał głos ws. paszportów szczepionkowych. Przyznał, że państwa członkowskie sceptycznie podchodzą do takiego dokumentu. - Trzeba będzie dosyć precyzyjnie podejść do tego tematu - powiedział wiceszef MSWiA.
Komisja Europejska zaproponowała Zielony Certyfikat. To paszport covidowy, który ma świadczyć o tym, że dana osoba została zaszczepiona, ma negatywny wynik testu na koronawirusa albo przebyła SARS-CoV-2. Dokument ma ułatwiać podróżowanie na terenie UE, ale o jego uprawnieniach mają decydować państwa członkowskie. Projekt budzi jednak coraz większe wątpliwości.
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Bartosz Grodecki przyznał na antenie Radia Wnet, że takie paszporty szczepionkowe już nieformalnie funkcjonują. Tłumaczy, że chodzi o zaświadczenie o byciu ozdrowieńcem lub potwierdzenie szczepienia, co zwalnia z kwarantanny przy przekraczaniu granic i przemieszczaniu się. Pozwala też na to negatywny wynik testu na obecność koronawirusa.
Paszporty covidowe w UE? Sceptycznie nastawienie państw
Grodecki zdradza, że pomiędzy krajami Unii Europejskiej trwają "trudne" rozmowy dotyczące paszportu szczepionkowego. Według wiceministra państwa "sceptycznie odnoszą się do wprowadzenia kolejnego dokumentu podróży". Obawa ma dotyczyć tego, że "paszport covidowy na stałe zostanie włączony do palety dokumentów podróży, które będziemy mieli zawsze ze sobą".
Wiceszef MSWiA dodaje, że podnoszony jest też "argument dyskryminacyjny". - Dlaczego ktoś, kto nie chce się szczepić lub nie chorował, nie będzie mógł wyjechać? Tutaj jest bardzo dużo kontrowersji i trzeba będzie naprawdę dosyć precyzyjnie do tego tematu podejść - podsumuje Grodecki.
Przeczytaj również: Koronawirus wymusi zmiany? Szczepionkowy paszport coraz bliżej
Źródło: wnet.fm
