Partia Zbigniewa Ziobro interweniuje w centrali Facebooka. Powodem wpis o szczepieniach
Solidarna Polska Zbigniewa Ziobro w piśmie do centrali Facebooka wzywa do usunięcia wpisu jednego z użytkowników, który udostępnił grafikę z informacją, jakoby politycy formacji mieli zaszczepić się na COVID-19 bez kolejki. Współpracownicy ministra sprawiedliwości przygotowali pismo przedsądowe skierowane do mężczyzny. Wirtualna Polska posiada kopie tych pism.
26.01.2021 | aktual.: 26.01.2021 13:43
20 stycznia. Jeden z użytkowników Facebooka udostępnia na swoim publicznym profilu grafikę z wizerunkami 18 parlamentarzystów Solidarnej Polski. "Zaszczepieni poza kolejnością i jakoś cisza wokół afery pisowskich aparatczyków. To jest ich moralność" - pisze mężczyzna.
Jego wpis komentują dziesiątki osób, post zostaje udostępniony prawie 2000 razy.
Politycy od Zbigniewa Ziobro postanawiają zareagować. Kierują pismo do centrali Facebooka w Irlandii.
"Na administrowanym przez Państwa serwisie społecznościowym facebook.com znajdują się wpisy, które - poprzez zawarte w nich nieprawdziwe i obraźliwe treści - naruszają dobra osobiste Solidarnej Polski oraz pomawiają wymienionych z imienia i nazwiska posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej" - pisze w imieniu parlamentarzystów partii ministra sprawiedliwości Jacek Ozdoba, poseł Solidarnej Polski.
Jak twierdzą politycy SP, "pomówienia kierowane za pomocą środków masowego komunikowania narażają partię Solidarna Polska na utratę zaufania potrzebnego do dalszego sprawowania funkcji publicznych".
Liderzy partii Ziobry zwracają się do administratora Facebooka: "Administrator portalu internetowego odpowiada na podstawie art. 24 § 1 k.c. za własne działania naruszające dobra osobiste osób trzecich, które polegają na rozpowszechnianiu i utrzymywaniu cudzych informacji naruszających te dobra za pośrednictwem strony internetowej".
"Ziobryści" chcą, by Facebook w trybie pilnym usunął wpis o rzekomym wcześniejszym szczepieniu przeciwko COVID-19 polityków Solidarnej Polski. Próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie ze wskazanym przez polityków użytkownikiem portalu Facebook, ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Ludzie ministra sprawiedliwości ostrzegają użytkownika FB przed procesem sądowym
Z podobnym wezwaniem posłowie - piórem sekretarza generalnego partii Mariusza Kałużnego - zwrócili się bezpośrednio do użytkownika, który rozpowszechnił grafikę. Politycy Solidarnej Polski domagają się przeprosin w oświadczeniu, które na profilu użytkownika - ich zdaniem - powinno być zamieszczone przez 7 dni bez przerwy.
"Wzywamy Pana do niezwłocznego zaprzestania naruszania dóbr osobistych partii politycznej Solidarna Polska oraz jej poszczególnych posłów na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, poprzez natychmiastowe zaniechanie publikacji lub rozpowszechniania w jakikolwiek inny sposób nieprawdziwych i obraźliwych informacji zawartych we wpisie na portalu internetowym facebook.com, oraz usunięcie skutków naruszeń" - piszą "ziobryści".
Politycy Solidarnej Polski w piśmie do użytkownika FB zwracają uwagę, że "autor podanego wpisu w żaden sposób nie zweryfikował treści tam zawartych, które nie dość, że są całkowicie kłamliwe, są ponadto twierdzeniami o charakterze zniesławiającym".
"Kłamliwe stwierdzenia o rzekomym przyjęciu przez wymienionych posłów Solidarnej Polski szczepionki przeciwko SARS-CoV-2 poza kolejnością muszą się spotkać ze stanowczą reakcją władz partii" - czytamy w wezwaniu.
W końcu politycy ostrzegają użytkownika przed procesem sądowym: "brak zastosowania się do przedmiotowego wezwania może skutkować koniecznością podjęcia ochrony praw Solidarnej Polski i jej przedstawicieli na drodze postępowania sądowego zarówno poprzez dochodzenie roszczeń cywilnoprawnych, jak i w trybie karnoprocesowym".
- Próbowaliśmy dotrzeć do tego użytkownika, ale bezskutecznie. Nie ma z nim kontaktu. Pismo zostanie do niego skierowane dziś. Oczekujemy reakcji - przeprosin i sprostowania - przekazał Wirtualnej Polsce polityk Solidarnej Polski, wiceminister klimatu Jacek Ozdoba, gdy zapytaliśmy go o sprawę.
Solidarna Polska przeciwko "cenzurze w mediach społecznościowych"
Przy okazji warto przypomnieć, że w połowie stycznia politycy Solidarnej Polski - z prokuratorem generalnym Zbigniewem Ziobro na czele - przedstawili projekt ustawy o "ochronie wolności słowa w internecie".
Projekt ten zakłada między innymi powołanie "Rady Wolności Słowa". Rada ta ma "rozpatrywać odwołania użytkowników od treści, które zostały przez serwisy społecznościowe usunięte, bądź została ograniczona do nich dostępność".
- Nasze propozycje skierowane są na wolność. Chcemy gwarantować najwyższy poziom i standardy wolności w internecie, by nie były prowadzone działania cenzorskie, które wypaczają istotę wolnej debaty publicznej, która w internecie toczy się na co dzień - mówił na konferencji prasowej minister Zbigniew Ziobro.
Jak tłumaczył, aby to urzeczywistnić, konieczne było stworzenie ram prawnych, które wymuszą od "globalnych graczy" respektowanie tego prawa. - Dziś nie ma tego rodzaju skutecznych narzędzi, dziś media społecznościowe decydują same, jakie treści będą cenzurowane, usuwane - wskazał lider Solidarnej Polski.