Parlamentarzyści są już winni Polakom 6 mln złotych
Pożyczka na remont mieszkania lub jego zakup oprocentowana na 1 lub 2 proc. w skali roku? Niemożliwe? A jednak. Problem w tym, że żeby ją dostać trzeba być posłem lub senatorem.
Od początku tej kadencji już 230 parlamentarzystów skorzystało z atrakcyjnej pożyczki z sejmowej kasy - informuje "Super Express". I nic w tym dziwnego. To najniżej oprocentowanie pożyczki na rynku.
Niektórzy parlamentarzyści, jak donosi gazeta, biorą takie pożyczki nawet przez trzy kadencje z rzędu. Liderem w tej dziedzinie, według informacji "SE" ma być wicemarszałek Sejmu Joachim Brudziński.
Ile pożyczki może dostać poseł? 25 tys. zł na remont mieszkania lub 30 tys. zł na jego zakup. - Jedynym warunkiem ubiegania się o nową pożyczkę jest spłacenie zaciągniętej wcześniej - poinformowało "SE" biuro prasowe Sejmu. Urzędnicy Kancelarii Sejmu tłumaczą, że pieniądze pochodzą z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, tak jak w innych zakładach pracy.
Podczas wakacji pożyczkę z sejmowej kasy, na łączną kwotę 310 tys. zł, wzięło 12 parlamentarzystów. Posłowie i senatorowie są już zadłużeni łącznie na 5,9 mln zł.
Źródło: se.pl