ŚwiatParlamentarzyści do papieża: Kościół na Ukrainie wtrąca się do polityki

Parlamentarzyści do papieża: Kościół na Ukrainie wtrąca się do polityki

Rozwiązana dekretem prezydenta Wiktora
Juszczenki Rada Najwyższa Ukrainy uchwaliła apel do
papieża, w którym wyraziła zaniepokojenie z powodu ingerowania
"niektórych przedstawicieli Kościoła katolickiego na Ukrainie w
sytuację polityczną w kraju".

06.04.2007 | aktual.: 06.04.2007 12:43

Parlament skrytykował w tym kontekście zwierzchnika Kościoła greckokatolickiego, kardynała Lubomyra Huzara i wiceprzewodniczącego episkopatu rzymskokatolickiego Ukrainy, biskupa Łucka Markijana Trofimiaka.

Deputowani rządzącej prorosyjskiej koalicji Partii Regionów, socjalistów i komunistów, którzy w odróżnieniu od prozachodniej opozycji (nie bierze ona udziału w posiedzeniach parlamentu) nie uznają dekretu Juszczenki, skierowali swój apel do Benedykta XVI.

Przewodniczący komitetu spraw zagranicznych ukraińskiego parlamentu, socjalista Witalij Szybko, proponując wystosowanie apelu do papieża podkreślił wcześniej, że poparcie wysokich przedstawicieli Kościoła katolickiego na Ukrainie dla decyzji o przeprowadzeniu przedterminowych wyborów parlamentarnych jest "niczym innym niż wtrącaniem się w życie polityczne" kraju.

Kardynał Huzar i biskup Trofimiak podpisali się w czwartek pod oświadczeniem, w którym poparli decyzję Juszczenki o rozwiązaniu parlamentu i przedterminowych wyborach. "Wierzymy, że siły polityczne mogą odbudować zaufanie (społeczne) drogą udziału w wyborach" - czytamy w dokumencie Ogólnoukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych, w której zasiadają m.in. dwaj hierarchowie Kościoła katolickiego.

Kryzys polityczny na Ukrainie wybuchł w poniedziałek, kiedy prezydent Juszczenko wydał dekret o rozwiązaniu parlamentu i ogłosił przedterminowe wybory. Rząd Wiktora Janukowycza i koalicja Partii Regionów Ukrainy, socjalistów i komunistów odmówiły podporządkowania się decyzji szefa państwa. Żadna ze stron nie okazuje chęci do zawarcia kompromisu. (js)

Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)