Możemy śmiało powiedzieć, że od dzisiaj ochroną polskich granic zajmuje się organizacja ewidentnie policyjna, która ma wszystkie uprawnienia potrzebne do działania - powiedział generał Marek Bieńkowski, komendant Straży Granicznej. Według niego, żadne braki formalne czy prawne nie będa już paraliżować pracy Straży.
Główne uprawnienia Straży Granicznej polegaja na możliwości używania wszystkich technik operacyjnych jakimi dysponuje polska policja. Straż Graniczna będzie zatem miała prawo, po udzieleniu zgody przez sąd, do stosowania podsłuchu, czy zastosowania prowokacji w stosunku do funkcjonariusza, co do którego istnieją podejrzenia o korupcję. Straż otrzymała także prawo do działania w głębi kraju, a nie - jak dotychczas - tylko w pasie 15 kilometrów od granicy. (ajg)
