ŚwiatParlament Europejski zdecydował. Ursula von der Leyen nową przewodniczącą Komisji Europejskiej

Parlament Europejski zdecydował. Ursula von der Leyen nową przewodniczącą Komisji Europejskiej

Ursula von der Leyen nową przewodniczącą Komisji Europejskiej. Za jej kandydaturą głosowało 383 europosłów. Nowa szefowa KE urzędowanie rozpocznie 1 listopada.

Parlament Europejski zdecydował. Ursula von der Leyen nową przewodniczącą Komisji Europejskiej
Źródło zdjęć: © PAP | EPA/PATRICK SEEGER
Violetta Baran

16.07.2019 | aktual.: 16.07.2019 21:58

- Jest dla mnie ogromnym zaszczytem wybór na to stanowisko, dziękuję za zaufanie we mnie pokładane - stwierdziła Ursula von der Leyen tuż po wyborze. - To zaufanie, to państwa zaufanie wobec Europy, to wiara w silną zjednoczoną Europę od zachodu aż po wschód, od południa po północ, państwa wiara w Europę, która będzie walczyć o przyszłość, zamiast wzajemnego zwalczania się - mówiła. - Naszym wspólnym celem jest zjednoczona silna Europa - dodała.

W głosowaniu w Parlamencie Europejskim wzięło udział 733 europosłów. Większość bezwzględna, potrzebna do wyboru nowej przewodniczącej Komisji Europejskiej, wynosiła 374 głosy. Ostatecznie za jej kandydaturą głosowało 383 europosłów, przeciwko było 327, wstrzymało się 22. Jeden oddany głos był nieważny.

Według portalu wpolityce.pl bez poparcia PiS i EKR Ursula von der Leyen nie zostałaby wybrana. Nie jest tajemnicą, że bardzo mocno się o to starała. W poniedziałek i we wtorek rozmawiała kilkukrotnie z premierem Mateuszem Morawieckim. W tych rozmowach miały zostać poruszone bardzo ważne kwestie, jak choćby podział stanowisk w Komisji Europejskiej.

"Wybór U. von der Leyen na szefa KE nie byłby możliwy bez glosów PiS" - napisała tuż po ogłoszeniu wyników głosowania europosłanka PiS Beata Mazurek. Tym samym potwierdziła wcześniejszą informację, że PiS zdecydował się jednak poprzeć kandydaturę Niemki, tak jak cała frakcja, do której należy w ramach PE.

Ryszard Czarnecki zwrócił uwagę, że von der Layen wygrała 9 głosami. "9 głosami wygrała von der Leyen! Tylko 9 głosów ! Aż 9 głosów !" - napisał na swoim profilu na Twitterze.

"Mamy nową szefową Komisji Europejskiej z wieloma obietnicami, wspartymi nadziejami milionów Europejczyków i Europejek. Pierwsza w historii kobieta. I chociaż wiele nas różni, trzymam kciuki! Przyszłość Europy najważniejsza!" - ocenił europoseł Robert Biedroń.

Wybór skomentował także europoseł Koalicji Europejskiej Marek Belka.

Przypomnijmy, że podczas niedawnego szczytu europejskiego, na którym decydowano o obsadzie najważniejszych stanowisk w UE, Polska silnie oponowała przeciwko kandydaturze socjalisty Fransa Timmermansa. Holender wielokrotnie zwracał uwagę na łamanie przez Polskę art. 7 w ramach procedury praworządności. Polska poparła Ursulę von der Leyen na przewodniczącą Komisji Europejskiej, a polski premier określił to jako "wielki sukces naszej dyplomacji".

Von der Leyen: nie będzie kompromisów jeśli chodzi o praworządność

Podczas debaty we wtorek, poświęconej kandydaturze Ursuli von der Leyen, Niemka zapowiedziała jednak, że nie będzie kompromisów jeżeli chodzi o poszanowanie praworządności. - Nie dopuszczę do tego - oświadczyła. Jak podkreśliła, przez wiele lat Europejczycy ciężko walczyli o wolność, a praworządność to najlepszy sposób, by tę wolność chronić.

Von der Leyen dodała, że zadba o to, by wykorzystywano pełne instrumentarium na poziomie europejskim dotyczące praworządności. Kandydatka podkreśliła, że KE zawsze będzie strażnikiem litery traktatów. - Sprawiedliwość jest ślepa, będzie chronić praworządność tam, gdzie jest ona łamana. Praworządność to wartość uniwersalna, która dotyczy każdego z nas - mówiła von der Leyen.

Niemka zapowiedziała też walkę globalnym ociepleniem

Podczas wtorkowej debaty von der Leyen złożyła szereg obietnic związanych z jej przyszłą funkcją w strukturach unijnych. Według Niemki wspólnota europejska "powinna opierać się na sprawiedliwości i równości". Jako przyszła szefowa eurokomisji von der Leyen chce angażować się na rzecz zjednoczonej Europy. - Jestem przeciwniczką podziałów i osłabiania Europy - powiedziała pod adresem eurosceptyków i przeciwników UE. Za tę deklarację nagrodzona została oklaskami także z ław zajmowanych przez socjaldemokratów i Zielonych.

Niemka w swoim przemówieniu zawarła również szereg propozycji dot. rozwiązania drażliwego problemu dla wspólnoty. Do 2030 r. von der Leyen chce zmniejszyć w UE emisję dwutlenku węgla do atmosfery o 50 proc. Do 2050 r. Unia Europejska ma być pod tym względem obszarem "klimatycznie neutralnym". Von der Leyen zapowiedziała także utworzenie specjalnego unijnego funduszu na rzecz przyjaznych dla klimatu inwestycji.

Szefowa niemieckiego MON poruszyła także kwestię kryzysu migracyjnego. Jak mówiła, w ciągu ostatnich pięciu lat tysiące migrantów poniosło śmierć na Morzu Śródziemnym. - Naszym obowiązkiem jest ratowanie ludzi, którzy toną – zaznaczyła.

Von der Leyen zapowiedziała, że zaproponuje nowy pakt na rzecz migracji i azylu. Wskazała, że Unia Europejska musi ograniczyć nielegalną migrację, zwalczać przemytników, chronić prawo azylowe i poprawić sytuację uchodźców.

- Tam, gdzie trudności są największe, potrzebna jest solidarność - stwierdziła kandydatka na przewodniczącą KE. - Musimy dzielić się tymi obciążeniami – wskazała.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (552)