Parlament Europejski poparł unijną konstytucję
Parlament Europejski zdecydowaną większością głosów przyjął w Strasburgu raport na temat Traktatu Konstytucyjnego dla Europy. Eurodeputowani wezwali kraje członkowskie do ratyfikacji unijnej konstytucji.
Za przyjęciem konstytucji UE głosowało 500 eurodeputowanych, przeciw było 137, zaś 40 wstrzymało się od głosu. Głosowanie było elektroniczne (imienne), co pozwoli ujawnić, jak głosowali poszczególni eurodeputowani. Imienne wyniki środowego głosowania znane będą niebawem.
Spośród obecnych na sali polskich eurodeputowanych, 15 głosowało za konstytucją: czterech z UW, czterech z SLD, trzech SdPl, dwóch z "Samoobrony" oraz jeden z PO (Paweł Piskorski)
. Przeciwko było 10 eurodeputowanych z LPR, siedmiu z PiS, dwóch z PSL. Wstrzymało się czterech eurodeputowanych z "Samoobrony", jeden z PSL (Janusz Wojciechowski)
i 14 z PO.
Po głosowaniu przed salą plenarną wywieszono 12 transparentów z głównymi postanowieniami konstytucji oraz słowami "tak" we wszystkich oficjalnych językach Unii, a w otwartym holu wewnątrz gmachu europarlamentu wypuszczono balony w unijnych kolorach.
Głosowaniu w PE towarzyszyły manifestacje eurodeputowanych z Ligi Polskich Rodzin i innych euroseceptyków, pod hasłem "Not in my name" (nie w moim imieniu). Polacy trzymając plakat przedstawiający Lenina i Marksa skandowali przed salą obrad: To oni są ojcami europejskiej konstytucji oraz Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela.
Głosowanie miało przede wszystkim charakter symboliczny - Parlament Europejski nie ma bowiem uprawnień do ratyfikacji konstytucji UE, to leży w gestii poszczególnych krajów członkowskich. Mimo to uważa się, że jest sprawdzianem przed ratyfikacjami narodowymi dla partii politycznych.
Inga Czerny