Parlament Europejski. Najwięksi zwycięzcy i przegrani tegorocznych wyborów
Pełne wyniki wyborów do Parlament Europejski poznamy w ciągu kilku najbliższych godzin. Jednak już teraz można wskazać pierwszych zwycięzców i przegranych. Kto odniósł sukces, a kto powinien wyciągnąć wnioski na przyszłość?
27.05.2019 | aktual.: 27.05.2019 11:50
Parlament Europejski – PiS zwycięzcą
PKW podała wyniki wyborów do Europarlamentu 2019 z 99,25 proc. obwodowych komisji wyborczych. Zgodnie z tymi wynikami największym zwycięzcą jest PiS. Partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła co najmniej 45,56 proc. głosów. Oznacza to, że Prawo i Sprawiedliwość wyśle do Parlamentu Europejskiego 27 przedstawicieli.
Zwycięzcą wyborów do Parlamentu Europejskiego jest również Beata Szydło. Była premier i obecna wicepremier zdobyła w tegorocznych wyborach największą liczbę głosów. Na Beatę Szydło swój głos oddało ok. 470 tys. wyborców.
Z sukcesu może cieszyć się również Jadwiga Wiśniewska z PiS, która z wynikiem ok. 396 tys. głosów zajęła drugie miejsce pod względem największej liczby głosów. Podium uzupełnił Jerzy Buzek, na którego zagłosowało ok. 380 tys. osób.
Z wyników wyborów zadowolona może być również Wiosna. Ugrupowanie, które na polskiej scenie politycznej pojawiło się kilka miesięcy temu, w wyborach do Europarlamentu zdobyło ok. 6 proc. głosów. Dzięki temu partia Roberta Biedronia wprowadzi do Parlamentu Europejskiego trzech przedstawicieli.
Parlament Europejski – porażka Koalicji Europejskiej
Wyniki wyborów do Europarlamentu nie uszczęśliwiły Koalicji Europejskiej. 38,3 proc. głosów z pewnością nie jest wynikiem, na który liczyło ugrupowanie. Koalicja Europejska do Parlamentu Europejskiego wprowadzi najprawdopodobniej 22 przedstawicieli.
Niewykluczone, że wybory do Europarlamentu za porażkę uzna również Ryszard Czarnecki. Polityk PiS zasiadał w Parlamencie Europejskim nieprzerwanie od 2004 roku. Po 15 latach spędzonych w Brukseli nie może być pewien mandatu na czwartą kadencję.
O sukcesie nie może mówić również Konfederacja. Ugrupowanie stworzone na potrzeby wyborów do Europarlamentu w niedzielny wieczór cieszyło się z 6 proc. głosów i posiadania trzech mandatów w Parlamencie Europejskim. W poniedziałek przedstawiciele Konfederacji z niepokojem spoglądają na wyniki, ponieważ ich ugrupowanie znajduje się tuż pod progiem wyborczym i może nie wejść do Parlamentu Europejskiego.