ŚwiatParaliż komunikacyjny we Włoszech

Paraliż komunikacyjny we Włoszech

Całkowitym paraliżem wszelkich rodzajów
komunikacji we Włoszech grozi strajk generalny
pracowników transportu miejskiego, ruchu kolejowego i
lotniczego. Przeciwko cięciom w budżecie strajkuje też personel
obsługi portów, pomocy drogowej i transportowcy.

30.11.2007 | aktual.: 30.11.2007 12:31

Ten pierwszy od lat wspólny protest wszystkich pracowników komunikacji w całym kraju ogłosiło kilka największych związków zawodowych. Domagają się one od rządu jasnej i sprawiedliwej "polityki transportowej" i zwiększenia nakładów, które zakładom i firmom tej gałęzi gospodarki pozwolą przezwyciężyć obecny kryzys finansowy.

Komunikacja miejska zatrzymała się rano na 8 godzin. W większości miast nie kursują metro, autobusy i tramwaje. Na ulicach z każdą chwilą tworzą się coraz większe korki. W Rzymie protest załóg transportu miejskiego zakończy się o godzinie 16.30. W Mediolanie ich strajk potrwa do godz. 15.00, a następnie od 18.00 do 20.00.

Na kolei akcja strajkowa zakończy się o godzinie 17.00

Strajkują też niektórzy pracownicy ruchu lotniczego.

Poważnie sparaliżowany został ruch promowy. Wiele połączeń promowych z włoskimi wyspami zostało odwołanych lub opóźnionych o kilka godzin.

Do godziny 17.00 z wyjątkiem interwencji w nagłych przypadkach nie pracować będą ekipy pomocy drogowej. Strajkują też załogi w punktach kontrolnych przy autostradach. (kab)

Sylwia Wysocka

Źródło artykułu:PAP
włochystrajkbudżet
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)