Para prezydencka wzięła udział w akcji Szlachetna Paczka
Szlachetna Paczka ma sprawić radość osobom, które ją otrzymają, ale to także "wielka akcja edukacyjna" o tym, że trzeba się dzielić z innymi oraz "wielka lekcja aktywności" pokazująca zaangażowanie wielu wolontariuszy - uważa prezydent Bronisław Komorowski.
08.12.2014 | aktual.: 08.12.2014 17:04
Szlachetna Paczka to ogólnopolska akcja świątecznej pomocy realizowana przez Stowarzyszenie WIOSNA, w ramach której darczyńcy odpowiadają na potrzeby konkretnych rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej.
Para prezydencka - Bronisław i Anna Komorowscy - przygotowała w poniedziałek w Belwederze paczkę dla samotnej matki z Podkarpackiego. Kobieta wychowuje siedmioro dzieci - w tym jedno niepełnosprawne oraz wnuka.
- Okres przygotowań do świąt to nie tylko zakupy i gromadzenie prezentów, ale to przede wszystkim wysyłanie dobrych myśli, myśli w stosunku do wszystkich innych ludzi, w ramach rodziny, wspólnot, w ramach także tej wielkiej wspólnoty, jaką jest naród, społeczeństwo - powiedział prezydent.
Małżonka prezydenta apelowała do osób chcących zaangażować się w pomoc, by włączyły się do akcji. Jak wskazała, wśród 19 tys. rodzin zakwalifikowanych do otrzymania paczki, ponad 17 tys. znalazło już darczyńców, pozostali jeszcze czekają.
- Po takim apelu jak ten, w ubiegłym roku znalazły się osoby, które zdecydowały się zaangażować w akcję - dodała Anna Komorowska.
Pomysłodawca akcji ks. Jacek Stryczek żartował, że patronat pary prezydenckiej i wspólne przygotowywanie paczki, oznaczają, że "paczka to sprawa państwowa".
- Działamy już w 80 proc. miast powyżej 20 tys. mieszkańców i 90 proc. powyżej 30 tys. mieszkańców, jesteśmy już prawie wszędzie w naszym kraju. Sądzimy, że w tym roku zaangażuje się w "paczkę" nawet do miliona osób. Wygląda na to, że jest to największa akcja społeczna w całym kraju - dodał.
Ks. Stryczek podkreślił, że ideą Szlachetnej Paczki jest nie tylko konkretna pomoc osobom w trudnej sytuacji, ale także pokazanie potrzebującym szans na poprawę losu. - Paczka działa na mentalność, to coś co zmienia sposób myślenia o sobie - wskazał.
W paczkach przygotowanych dla rodzin i osób samotnych znajdują się zwykle artykuły pierwszej potrzeby m.in. żywność i środki czystości, a także odzież oraz rzeczy będące realizacją zgłaszanych potrzeb np. meble i sprzęt AGD.
W paczce, którą przygotowała w poniedziałek para prezydencka znalazło się m.in. jedzenie, środki czystości, duża ilość ciepłych ubrań, buty, piłka, zabawki, artykuły papiernicze oraz specjalny fotelik dla niepełnosprawnego dziecka.
- Rodzina, która została wybrana przez parę prezydencką nie wie jeszcze od kogo będą pochodziły rzeczy, które otrzymają. Dowiedzą się pewnie dopiero podczas finałowego weekendu, kiedy paczki trafią do odbiorów - powiedziała Barbara Bentkowska, wolontariuszka Szlachetnej Paczki zaangażowana w pakowanie w Belwederze.
Szlachetna Paczka realizowana jest od 2001 r. W zeszłorocznej edycji paczki otrzymało ponad 17 tys. rodzin i osób samotnych. Pomoc o wartości 33 mln zł otrzymało ok. 70 tys. osób. W ubiegłym roku Szlachetne Paczki przygotowało 530,5 tys. osób. Średnio jedną paczkę robiło 30 osób. W akcję angażują się osoby prywatne, instytucje, urzędy, szkoły także osoby popularne np. sportowcy i artyści.