Papież w Efezie: potrzebny nam jest pokój powszechny
"Wszystkim nam potrzebny jest pokój powszechny", a "Kościół powinien być znakiem i instrumentem tego pokoju" - powiedział Benedykt XVI w homilii wygłoszonej podczas mszy celebrowanej opodal Domu Marii w Efezie, gdzie zgodnie z tradycją Najświętsza Panna mieszkała z Apostołem Janem i gdzie została pochowana.
29.11.2006 | aktual.: 29.11.2006 15:25
Zobacz galerię:
Drugi dzień Benedykta XVI w Turcji
Zobacz galerię:
Benedykt XVI w Turcji
Wśród dużej grupy katolików przybyłych z całej Turcji widoczne były sztandary biało-czerwone. Przyjechali z nimi na spotkanie z Benedyktem XVI tureccy Polacy i wiele mieszanych małżeństw turecko- polskich, w których często oboje małżonkowie pozostali wierni swoim religiom: Polki - katolicyzmowi, Turcy - islamowi.
Komentatorzy telewizji tureckiej dostrzegli w homilii i jego słowach o potrzebie powszechnego pokoju nawiązanie do idei przeciwstawienia "zderzeniu cywilizacji" idei "sojuszu cywilizacji i kultur", za czym wypowiedzieli się podczas spotkania na lotnisku w Ankarze w czasie powitania papieża, premier Recep Tayyip Erdogan i Benedykt XVI.
W homilii papież powiedział: Z tego skrawka Półwyspu Anatolijskiego, naturalnego pomostu między kontynentami, wołamy o pokój i pojednanie, przede wszystkim między tymi, którzy zamieszkują ziemię nazywaną przez nas "świętą", za jaką uważają ją zarówno chrześcijanie, jak żydzi i muzułmanie: jest to Ziemia Abrahama, Izaaka i Jakuba, przeznaczona do goszczenia ludu, która ma się stać błogosławiona dla wszystkich ludzi.
Papież zaapelował w homilii o "pokój dla całej ludzkości".
Benedykt XVI zauważył, że w mszy uczestniczą przedstawiciele wielu wschodnich rytów Kościoła. Podkreślił, że ta różnorodność w jedności jest wielkim bogactwem Kościoła. Wspólnota chrześcijan na terenie Turcji - powiedział - "jest małą mniejszością i każdego dnia staje wobec niemałych wyzwań i trudności". Papież zachęcał, aby chrześcijanie zawsze, nawet w obliczu trudnych doświadczeń, wraz z Maryją śpiewali Bogu Magnificat - hymn uwielbienia i radości.
W homilii Benedykt XVI wspomniał swych poprzedników, którzy pielgrzymowali do Efezu - Pawła VI i Jana Pawła II, a także Jana XXIII, który jako abp Angello Roncalli był nuncjuszem apostolskim w Turcji. Za Janem XXIII papież powtórzył: "Kocham Turków".
Sanktuarium "Meryem Ana Evi" (Dom Matki Maryi) powstało w miejscu ruin odkrytych w 1891 na podstawie objawień niemieckiej wizjonerki Anny Katarzyny Emmerich (1774-1824), która wskazała to miejsce jako dom zaśnięcia Maryi.
Drugi dzień wizyty w Turcji papież rozpoczął od podróży z Ankary do Izmiru, skąd udał się do Efezu, gdzie w sanktuarium Matki Bożej odprawił mszę i spotkał się z niewielką wspólnotą katolicką, która uczestniczyła w eucharystii.
O godzinie 18.30 czasu miejscowego (17.30 warszawskiego) Boeing 737-800 Tureckich Linii Lotniczych z proporczykiem papieskim wyląduje w liczącym 18 milionów mieszkańców Stambule, gdzie Benedykta XVI powitają gubernator, dowódca okręgu wojskowego i burmistrz tego największego miasta Turcji.
W salonie prezydenckim lotniska będą oczekiwać na papieża patriarcha ekumeniczny Bartłomiej I w towarzystwie dwóch metropolitów, patriarcha Armeńskiego Kościoła Apostolskiego Mesrob II Mutafian i patriarcha-wikariusz syryjsko-prawosławny, metropolita Filuksinos Jusuf Cetin.
Mirosław Ikonowicz