Papież Franciszek przewodniczył uroczystościom Bożego Ciała
Papież Franciszek przewodniczył w Rzymie uroczystościom Bożego Ciała. Podczas mszy na Lateranie przestrzegł wiernych przed rywalizacją, arogancją i egoizmem. Podkreślił, że chrześcijańską godność osłabia bałwochwalcza konsumpcja i egoizm.
05.06.2015 | aktual.: 05.06.2015 14:39
W homilii w czasie mszy na placu przed bazyliką Świętego Jana papież przestrzegał przed takim stylem życia i postawą, w której brakuje braterstwa, a w jego miejsce - jak mówił - "rywalizujemy, by zająć pierwsze miejsca, nie znajdujemy odwagi, by dawać świadectwo miłości, nie jesteśmy w stanie dać nadziei".
Franciszek podkreślił: "Chrystus obecny pośród nas, pod postacią chleba i wina, wymaga tego, aby miłość przezwyciężyła wszelkie rany i by jednocześnie stała się jednością z biednymi, wsparciem dla słabych, braterską troską o tych, którzy z trudem znoszą ciężar codziennego życia".
Zdaniem papieża osłabia i "rozrzedza" chrześcijańską godność uleganie bożkom naszych czasów, jakimi są "pozory, konsumpcja, własne +ja+ w centrum wszystkiego". Ale, jak dodał, podobny skutek przynosi "wzajemne konkurowanie i arogancja jako postawa zwycięska, nieprzyznawanie się nigdy do błędu czy do potrzeby".
"Wszystko to prowadzi do zwątpienia we własną wartość, sprawia, że jesteśmy miernymi chrześcijanami o letniej temperaturze" - zauważył.
Temu przeciwstawił wymóg szczerej pokory, miłości do potrzebujących, pojednania i zrozumienia.
Podczas mszy Franciszek zachęcił do solidarności z prześladowanymi chrześcijanami. "Poczujmy się w jedności z tyloma naszymi braćmi i siostrami, którzy nie mogą swobodnie wyrazić swojej wiary w Pana Jezusa" - powiedział.
Wspomniał o chrześcijanach, od których "zażądano ofiary życia dla wierności Chrystusowi". "Niech ich krew - dodał - będzie zadatkiem pokoju i pojednania dla całego świata".
Mszę na Lateranie zakończyła tradycyjna procesja do bazyliki Matki Bożej Większej.
Zobacz także: Franciszek: mój pontyfikat będzie krótki