Papież do młodzieży we Lwowie
"Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego".
Droga młodzieży Ukrainy, apostoł Piotr wypowiedział te słowa, zwracając się do Jezusa, który ukazał się ludowi jak chleb, co zstąpił z nieba, aby dać ludziom życie. Dzisiaj z radością powtarzam te słowa wśród was, a nawet więcej - powtarzam je w waszym imieniu i razem z wami.
Dzisiaj Chrystus zadaje i wam to pytanie, które zadał apostołom: "Może i wy chcecie odejść?" Co odpowiesz ty, młodzieży Ukrainy? Jestem pewien, że razem ze mną także i wy przyjmiecie te słowa apostoła Piotra jako swoje: "Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego!".
Patrząc na was, tak licznych i tak przejętych, wracam myślami do Światowego Dnia Młodzieży, który miał miejsce w sierpniu ub.r. w Rzymie i w którym wielu z was brało udział. Tam wzywałem młodzież całego świata do otwarcia wielkiej "szkoły wiary", w której poszukiwano by argumentów za naśladowaniem Chrystusa Zbawiciela i argumenty te pogłębiano. Dzisiaj przeżywamy szczególny moment tej "szkoły wiary", tu, na waszej ziemi, gdzie zaczęto głosić Ewangelię ponad tysiąc lat temu.
Jeszcze raz na początku trzeciego tysiąclecia Chrystus wam powtarza: "A wy za kogo Mnie uważacie?". Moi drodzy, papież przyszedł do was, aby was zachęcić do odpowiedzi: "Ty jesteś Chrystus, Syn Boga żywego; "Ty masz słowa życia wiecznego".
Tak, droga młodzieży, Chrystus ma "słowa życia wiecznego". Kiedy Bóg mówi, Jego słowa dają życie, powołują do życia, wskazują kierunek drogi, zagrzewają rozczarowane i zmieszane serca i napełniają je nową nadzieją.
Czytając Biblię, już na pierwszych stronicach odkrywamy, że Bóg do nas mówi. On mówi do nas, dając życie wszystkiemu stworzeniu. Wszystko istnieje dzięki Jego Słowu: niebo, ziemia, światło, woda, istoty żywe, mężczyźni i niewiasty. Jego słowo nadaje znaczenie wszystkim rzeczom, wyzwalając je z chaosu. Dzięki temu przyroda jest jedną wielką księgą, w której zawsze z nowym podziwem możemy poszukiwać śladów boskiego piękna!
Jeszcze więcej niż przy stworzeniu, Bóg mówi w historii ludzkości. Objawia on swoją obecność w dziejach świata, stale rozpoczynając dialog z ludźmi stworzonymi na Jego obraz, aby z każdym tworzyć komunię życia i miłości. W ten sposób historia staje się drogą wzajemnego poznania między Stwórcą i istotą ludzką, dialogiem, którego ostatecznym celem jest wyprowadzenie nas z niewoli grzechu do wolności miłości.
Droga młodzieży, w ten sposób przeżyta historia staje się drogą do wolności. Czy chcecie pójść tą drogą? Czy także i wy chcecie stać się uczestnikami tego nadzwyczajnego wydarzenia? Przyszłość Ukrainy i ukraińskiego Kościoła zależy także i od waszej odpowiedzi. Nie jesteście sami na tej drodze. Wy jesteście częścią niezliczonej ilości wiernych, którzy spoglądają wstecz na starotestamentowego patriarchę Abrahama. On usłyszał Pańskie wezwanie i wyruszył w drogę, stając się dla nas "ojcem wiary", bo uwierzył i zawierzył swoją nadzieję w Bogu, który obiecał mu ziemię i potomstwo.
Z jego wiary wyszedł naród wybrany, który pod przewodnictwem Mojżesza wyszedł z niewoli egipskiej do wolności Ziemi Obiecanej. U podstaw tego wyjścia leży przymierze zawarte na Synaju, które opiera się na Dziesięciu Słowach Bożych: "dekalogu", czyli "dziesięciu przykazaniach". Są to "słowa życia wiecznego", bo są one zawsze aktualne i dają życie tym, którzy je zachowują.
Drodzy przyjaciele! Pewnego dnia jeden bardzo bogaty młodzieniec zapytał Jezusa: "Nauczycielu, co dobrego mam uczynić, aby otrzymać życie wieczne?". A Jezus mu odpowiedział: "Jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania". Chrystus nie przyszedł, żeby uchylić pierwsze przymierze - on przyszedł, aby doprowadzić do jego zakończenia. Przykazania Boże mają odwieczną wartość, bo są podstawowym prawem dla ludzkości, zapisanym w sumieniu każdej osoby. Są pierwszym krokiem w stronę wolności i życia wiecznego, bo przestrzegając ich, człowiek wchodzi na drogę prawidłowych stosunków wzajemnych z Bogiem i z bliźnim. To one "wyjaśniają z kolei odpowiedź miłości, do której udzielenia wobec Boga powołany jest człowiek" (Katechizm Kościoła katolickiego). To prawo jest w naturalny sposób zapisane w sercu każdej istoty ludzkiej i powinno być właściwe przyjęte i wykonane. Ono ma się stać zasadą naszego codziennego istnienia.
W dzisiejszym świecie widzimy głębokie i szybkie zmiany społeczne i zachwianie wielu podstaw moralnych, doprowadzające ludzi do chaosu, a czasem nawet do rozpaczy. Dziesięć przykazań Bożych jest jak kompas, który na wzburzonym morzu nie pozwala stracić orientacji i pozwala dopłynąć do brzegu. Właśnie dlatego dzisiaj, droga młodzieży Ukrainy, chciałbym w sposób symboliczny ponownie wręczyć wam dziesięć przykazań Bożych, aby były znowu waszym "kompasem", mocnym wsparciem przy budowie waszego dnia dzisiejszego i waszej przyszłości.
"Będziesz miłował Pana Boga twojego". Musimy przyznać Bogu pierwsze miejsce w naszym życiu. Dlatego trzy pierwsze przykazania dotyczą naszych stosunków z Bogiem. On słusznie zasługuje na to, aby być kochany całym sercem, z całej duszy i ze wszystkich sił. Bóg jest jeden i nigdy nie powinno się go zastępować fałszywymi bożkami. Także i do ciebie, droga młodzieży, Bóg mówi: "Ja jestem Pan Bóg twój, chcę cię prowadzić do pełni życia: nie zastępuj mnie czymś innym".
Dzisiaj istnieje silna pokusa zamiany prawdziwego Boga na fałszywych bogów i błędne ideały. Idole - to dobra materialne. Jeśli idziemy za nimi i je wykorzystujemy jako środki i narzędzia dla dobra, to one nam pomagają. Jednak nigdy nie powinny zajmować pierwszego miejsca w ludzkim sercu, szczególnie młodym, które powołane jest latać wysoko, ku najlepszym i najgodniejszym ideałom.
Imię Boga to Ojciec, Miłość, Wierność, Miłosierdzie. Jak można nie chcieć, żeby wszyscy Go znali i kochali? Jego dzień - Szabat - stał się dla nas, chrześcijan, Niedzielą, dniem zmartwychwstania Pańskiego, zwiastunem Ziemi Obiecanej. Czyż możemy nie świętować niedzieli udziałem w przenajświętszej Eucharystii, w tym świątecznym spotkaniu chrześcijańskiej wspólnoty?
"Będziesz miłował bliźniego swojego". Stosunkowi do bliźniego poświęconych jest siedem innych przykazań. Pokazują nam one drogę do ustanowienia stosunków z innymi ludźmi, w oparciu o szacunek i miłość, prawdę i sprawiedliwość. Kto przestrzega tego Bożego prawa, ten bardzo często idzie pod prąd. Młodzieży Ukrainy, Chrystus prosi - idź pod prąd! Prosi was, byście byli obrońcami Jego prawa i podążali zgodnie z tym prawem przez codzienne życie. To starotestamentowe prawo jest zawsze aktualne i znajduje swoje doskonałe urzeczywistnienie w Ewangelii. To miłość, która ożywia istnienie i to prawdziwa, wolna i głęboka miłość, która prowadzi do wiernego przestrzegania Dziesięciu Bożych Przykazań. Z tym Bożym prawem, mocno zakorzenionym w sercu, nie powinniście się bać: w tej pełni możecie siebie zrealizować i wnieść wkład w budowę solidarniejszego i sprawiedliwszego świata.
Droga młodzieży, twój naród przeżywa ciężkie i trudne przejście od reżimu totalitarnego, który przygniatał go w ciągu tak wielu lat, do wreszcie wolnego i demokratycznego społeczeństwa. Wolność jednak wymaga silnego, odpowiedzialnego i dojrzałego sumienia. Wolność jest wymagająca i w pewien sposób jest kosztowniejsza niż niewola.
Dlatego, obejmując was jak ojciec, mówię wam: wybierajcie wąską drogę - tę drogę, którą pokazuje wam Pan, poprzez swoje przykazania. To są słowa prawdy i życia. Droga, która często wydaje się szeroka i wygodna, później okazuje się zwodniczą i błędną. Nie przechodźcie od niewoli reżimu komunistycznego do niewoli konsumpcjonizmu, która jest inną formą materializmu, który - choć w słowach nie odrzuca Boga - jednak zaprzecza Jemu faktami, wykluczając Go z życia. Bez Boga nie będziecie mogli zrobić niczego dobrego. Z Jego pomocą - przeciwnie, będziecie mogli śmiało wyjść na spotkanie wszystkim wyzwaniom dnia dzisiejszego. Będziecie mogli podejmować trudne decyzje, iść pod prąd, na przykład z ufnością pozostając w swojej ojczyźnie, nie poddając się złudzeniu łatwego życia za granicą. Tu jesteście potrzebni, młodzi, gotowi wnieść wkład w poprawę społecznych, kulturalnych, ekonomicznych i politycznych warunków życia kraju. Tu potrzeba talentów, w które jesteście bogaci, potrzeba ich dla przyszłości waszej ziemi,
która ma taką pełną chwały przeszłość.
Przyszłość Ukrainy w wielkiej mierze zależy od was i od tej odpowiedzialności, którą będziecie w stanie wziąć na siebie. Bóg nie będzie zwlekał z błogosławieństwem dla waszych wysiłków, jeśli poświęcicie swoje życie w służbie rodzinie i społeczeństwu, stawiając dobro wspólne ponad osobiste interesy. Ukraina potrzebuje mężczyzn i kobiet gotowych służyć społeczeństwu, pragnących umacniać prawa i krzewić dobrobyt dla wszystkich, poczynając od najsłabszych i pokrzywdzonych. Taka jest logika Ewangelii - ale taka jest także logika, dzięki której wzrasta cywilizowane społeczeństwo. Prawdziwej cywilizacji w rzeczywistości nie mierzy się tylko postępem ekonomicznym, ale przede wszystkim ludzkim, moralnym i duchowym rozwojem narodu.
Droga młodzieży! Dziękuję Bogu, że dał mi radość spotkania się z wami. Zanim was opuszczę, chcę dodać ostatnie słowo: kochajcie Kościół! On jest waszą rodziną i świątynią duchową, której macie być żywymi kamieniami. Na waszej ziemi Kościół ma szczególnie fascynujące oblicze, dzięki rozmaitości tradycji, które go wzbogacają. Idźcie i wzrastajcie w duchu braterstwa, połączeni tak jak dzisiaj, aby różne tradycje nie były powodem podziału, lecz raczej zachętą do wzajemnego poznania się i wzajemnego szacunku.
Niech na tej drodze towarzyszy wam Najświętsza Bogurodzica, którą bardzo czczą na ukraińskiej ziemi. Kochajcie Ją i słuchajcie Jej. Ona nauczy was, jak uczynić z samych siebie szczery i wielkoduszny dar dla Boga i dla braci. Ona zachęci was do szukania w Chrystusie pełni życia i radości. W ten sposób staniecie się w Kościele nowym pokoleniem świętych waszej ziemi, wiernych Bogu i ludziom, staniecie się apostołami Ewangelii, przede wszystkim wśród waszych rówieśników.
Waszą duchową strawą niech będzie Chleb Eucharystyczny, niech będzie Chrystus. Przyjmując Go w Przenajświętszej Eucharystii, na zawsze pozostaniecie w Jego miłości i wydacie szczodre płody. I jeśli kiedyś droga stanie się kręta, jeśli droga wierności Ewangelii wydawać się wam będzie za trudna - bo z pewnością wymagać będzie ofiary i odważnych wyborów - wspomnijcie nasze spotkanie. W ten sposób będziecie mogli znów przeżyć ten entuzjazm wyznania wiary, który dzisiaj razem przeżyliśmy: "Panie do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego!". Powtarzajcie to wyznanie wiary i nie bójcie się! Chrystus będzie waszą siłą i waszą radością.
Dziękuję wam, drodzy przyjaciele! Papież bardzo was kocha i patrzy na was, jak na strażników nowej jutrzenki nadziei. Papież składa podziękowanie Bogu za waszą wielkoduszność, z miłością modli się za was i z całego serca wam błogosławi.
Jestem szczęśliwy, że mogę pozdrowić młodzież, która przyjechała z Rosji. Najdrożsi, dziękuję wam za obecność. Powracając do domów zanieście waszym bliskim i przyjaciołom moje pozdrowienie i przekażcie świadectwo radości z tego spotkania z waszą wiarą w Chrystusa. Zanieście wszystkim moje błogosławieństwo. Niech towarzyszy wam opieka Madonny.
Serdecznie pozdrawiam tych, którzy mówią po polsku.
Drodzy przyjaciele, przybyliście tu, aby we wspólnocie waszych rówieśników spotkać się z Papieżem i słuchać, co on ma wam do powiedzenia. Otóż chcę wam powiedzieć to, co powiedziałem do całego Kościoła na koniec Wielkiego Jubileuszu Roku 2000: Duc in altum! Wypłyń na głębię! Nie poddaj się zniechęceniu, jakie może rodzić kryzys relacji społecznych, twoje własne niepowodzenia w poszukiwaniu sensu codzienności, czy jakiekolwiek inne uwarunkowania współczesnego świata. Nigdy nie trać z oczu Chrystusa! Wpatruj się w duchu w Jego oblicze - oblicze wcielonego Syna Bożego, Nauczyciela, Uzdrowiciela, udręczonego Sługi Jahwe, zmartwychwstałego Pana. Zobacz w Jego oczach, jak bardzo cię kocha! Nie lękaj się tej miłości! Nie lękaj się odpowiedzieć na nią szczerą, młodzieńczą miłością! Niech ta miłość kształtuje twój świat, twoją osobowość i twoje odniesienie do ludzi! Z Chrystusem wypływaj na głębię swojego człowieczeństwa! Nie trać nadziei! Wierność Jego wezwaniu przyniesie w twoim życiu błogosławione owoce.
Drodzy młodzi! Pamiętajcie o męczennikach! Pamiętajcie, jak wielką cenę płacili wasi dziadowie i ojcowie, aby dochować wierności Chrystusowi i Kościołowi. Niech ich wiara, nadzieja i miłość owocuje w sercach waszych.
Proszę was, zanieście moje pozdrowienie do waszych domów rodzinnych, szkół, miejsc pracy. Zanieście je waszym rówieśnikom. Wszystkich was noszę w moim sercu i otaczam modlitwą. Proszę Boga, abyście byli pokoleniem, które położy mocne podwaliny pod gmach wiary pokoleń trzeciego tysiąclecia. Niech wam Bóg błogosławi.
Posłuchaj w WP dźwiękowych relacji Radia Watykańskiego z Ukrainy