Papież apeluje o obronę chrześcijan
Benedykt XVI zaapelował o zapewnienie obrony chrześcijanom na Bliskim Wschodzie, którzy padają ofiarami zamachów. W przemówieniu do korpusu dyplomatycznego papież z uznaniem mówił o inicjatywie kilku krajów UE, w tym Polski, w ich obronie.
- Ataki, które siały śmierć, ból i strach wśród chrześcijan Iraku i to do tego stopnia, że zmusiły ich do opuszczenia ziemi, na której przez wieki żyli ich ojcowie, głęboko nas zasmuciły. Ponownie kieruję do władz tego kraju i muzułmańskich przywódców religijnych pełen zaniepokojenia apel o działania na rzecz tego, by ich chrześcijańscy współobywatele mogli żyć w bezpieczeństwie i dalej wnosić swój wkład do społeczeństwa, którego są pełnoprawnymi członkami - mówił Benedykt XVI do ambasadorów akredytowanych przy Stolicy Apostolskiej.
- Także w Egipcie, w Aleksandrii, terroryzm brutalnie uderzył w wiernych, modlących się w kościele - przypomniał papież, przywołując zamach na kościół koptyjski, w którym zginęły 23 osoby.
- Ten ciąg ataków jest kolejnym znakiem pilnej potrzeby tego, aby rządy tego regionu wprowadziły, mimo trudności i gróźb, skuteczne metody ochrony mniejszości religijnych. Czy trzeba powiedzieć to jeszcze raz? - stwierdził Benedykt XVI.
Następnie oświadczył: Doceniam troskę o prawa najsłabszych i dalekowzroczność polityczną, której dowód dały w ostatnich dniach niektóre kraje Europy, domagając się wspólnej odpowiedzi Unii Europejskiej, by chrześcijanie mieli zapewnioną obronę na Bliskim Wschodzie.
W ten sposób papież nawiązał do wystosowanego w piątek przez ministrów spraw zagranicznych Włoch, Polski, Francji i Węgier listu do szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton z wnioskiem o podjęcie przez UE "konkretnych inicjatyw" dla obrony chrześcijan na świecie.
Benedykt XVI podziękował również krajom i instytucjom za udzielenie poparcia rządowi włoskiemu, który odwołał się od orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, sprzeciwiającego się obecności krzyży w szkołach.
W przemówieniu, stanowiącym podsumowanie wydarzeń na świecie w minionym roku, papież położył nacisk na znaczenie wolności religijnej jako "fundamentalnej drogi do budowy pokoju".
- Chciałbym przypomnieć, że wolność religijna nie jest w pełni stosowana tam, gdzie zagwarantowana jest jedynie wolność kultu, tym bardziej z ograniczeniami. Ponadto zachęcam, aby połączyć pełną obronę wolności religijnej i innych praw człowieka z programami, które począwszy od szkoły podstawowej i w ramach nauczania religii, będą uczyć szacunku dla wszystkich braci w człowieczeństwie - podkreślił.
Zaapelował o zapewnienie na Półwyspie Arabskim struktur duszpasterskich Kościoła katolickiego dla pracujących tam chrześcijańskich imigrantów.
Benedykt XVI wezwał też władze Pakistanu, aby zniosły prawo o bluźnierstwie, gdyż - jak zauważył - "ewidentne jest to, że służy ono jako protest do prowokowania niesprawiedliwości i przemocy przeciwko mniejszościom religijnym".
Papież odnotował następnie, że wspólnota katolicka w Chinach i jej duszpasterze przeżywają "chwile trudności i próby".
W dalszej części wystąpienia stwierdził, że na Zachodzie dochodzi do "różnego rodzaju zagrożeń dla pełnego korzystania z wolności religijnej".
- Myślę przede wszystkim o krajach, w których przykłada się wielką wagę do pluralizmu i tolerancji, ale gdzie religia doznaje rosnącej marginalizacji. Panuje tendencja, by uważać religię, każdą religię, za czynnik bez znaczenia, obcy nowoczesnemu społeczeństwu czy wręcz destabilizujący i podejmuje się starania przy użyciu różnych środków, by pozbawić ją wszelkiego wpływu na życie społeczne - oświadczył Benedykt XVI.
- Dochodzi się w ten sposób do żądania, aby chrześcijanie wykonywali swój zawód bez odwoływania się do swych przekonań religijnych i moralnych, a nawet w sprzeczności z nimi, na przykład tam, gdzie obowiązują przepisy, które ograniczają prawo do sprzeciwu sumienia pracowników służby zdrowia i wymiaru sprawiedliwości - dodał.
- W tym kontekście nie może nie ucieszyć przyjęcie przez Radę Europy w październiku ubiegłego roku rezolucji, chroniącej prawo personelu medycznego do sprzeciwu sumienia wobec niektórych czynów, które poważnie szkodzą prawu do życia, jak na przykład aborcja - ocenił papież.
Sylwia Wysocka