PolskaPaństewko prawka

Państewko prawka

No to mamy za sobą kolejne orzeczenie
Trybunału Konstytucyjnego. Chodzi o to dotyczące specsłużb.
Redaktor naczelny "Trybuny" Marek Barański pisze, że skłania głowę
przed szacowną instytucją, ale nie za nisko.

22.04.2004 07:00

W każdym razie nie na tyle nisko, żeby stracić z pola pamięci, iż to sanktuarium prawa tworzą politycy powodowani całkiem przyziemnymi interesami politycznymi - dodaje Barański.

Według niego, polityka i sklejony z nią koniunkturalizm w wyrokach trybunału nie raz dawały o sobie znać. Wystarczy przypomnieć kuriozalne orzeczenia sankcjonujące wepchnięte do szkolnych programów lekcje religii czy usankcjonowanie rygorów ustawy antyaborcyjnej.

Tym razem sędziowie orzekli o konstytucyjności ustawy o służbach specjalnych. Jak wiadomo, zakwestionowali jej poprawność. O skutkach tego orzeczenia "Trybuna" pisze w oddzielnym artykule. Zaś Barański nie chce pozostawić bez reakcji puszącej się pychy panów Zbigniewa Nowka - za rządów AWS-UW szefa UOP i Konstantego Miodowicza - wieloletniego szefa kontrwywiadu.

To miedzy innymi oni doprowadzili do niebywałego upolitycznienia tajnych służb. Wystarczy tylko przypomnieć próbę oskarżenia kandydata Kwaśniewskiego, startującego w wyborach prezydenckich, o współpracę z tajną policją PRL. Nowek był wówczas dowódcą UOP-ków. W czasach zaś, gdy kontrwywiadem kierował pan Miodowicz, rozkwitła "afera Olina". Jej sprawcy są publicznie znani. Jednak tamta burza jakoś dziwnie ominęła Konstantego Miodowica - przypomina naczelny "Trybuny".

Jego zdaniem, to niemożliwe, by szef kontrwywiadu nie miał pojęcia o takiej aferze. Barański prędzej jest skłonny podejrzewać, że służby ochroniły go, bo inaczej zaprogramowały jego karierę. Wszak teraz jest prostym pułkownikiem, prostym posłem i członkiem, trzeba trafu, komisji ds. służb specjalnych.

Trzeba trafu doradcą tej komisji jest pułkownik Nowek. Taki oto "apolityczny" duet od wtorku śpiewa Siemiątkowskiemu pieśń o podrzynaniu gardła. Śpiewa jak z nut. Podanych przez Trybunał Konstytucyjny. Któż bowiem wydał to orzeczenie? Najprostsza odpowiedź brzmi - sędziowie. Ale kim oni są, skąd się wzięli? - stawia pytanie Marek Barański i przedstawia sylwetki sędziów Jerzego Ciemniewskiego, Mariana Zdyba, Teresy Dębkowskiej- Romanowskiej, Mirosława Wyrzykowskiego i Bohdana Zdziennickiego. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)