Panie prezydencie, co z pańskim zdrowiem?
Choroba po raz kolejny uniemożliwiła prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu wykonywanie obowiązków służbowych. Z jej powodu odwołano szczyt przywódców państw Trójkąta Weimarskiego. Czas najwyższy, żeby Kancelaria wydała komunikat o stanie zdrowia prezydenta - czytamy w "Super Expresie".
Kancelaria nie wydała jednak żadnego oficjalnego komunikatu na temat stanu zdrowia prezydenta, a jedynie informację, że prezydent nie weźmie udziału w spotkaniu.
Wczorajszy atak choroby to ciąg dalszy zdrowotnych przygód Lecha Kaczyńskiego. Od początku kadencji wielokrotnie uniemożliwiały mu one wykonywanie zadań. Zaraz po zaprzysiężeniu nie spotkał się z angielską księżniczką Anną. W styczniu wyraźnie męczył się podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych. W Czechach miał grypę. Nie wiadomo natomiast co dolegało prezydentowi, kiedy w maju chorobą wykręcił się z udziału w uroczystościach 20-lecia Trybunału Konstytucyjnego.
Zdrowie najważniejszej osoby w państwie nie może być dla obywateli tajemnicą. W Stanach Zjednoczonych analizowana jest każda niedyspozycja prezydenta.
- Jeśli komunikaty o chorobach prezydenta Kaczyńskiego powtarzają się, to w pewnym momencie powinniśmy dowiedzieć się czegoś więcej. Zbliżamy się do momentu, gdy Kancelaria Prezydenta powinna wydać komunikat o stanie zdrowia głowy państwa - tłumaczy dr Dariusz Skrzypiński, politolog z Uniwersytetu Wrocławskiego w "Super Expresie".