Pani Kasia pracuje z Kaczyńskim 20 lat. Zarabia jak minister
Scenarzyści "Ucha Prezesa" powinni rozważyć wprowadzenie nowej postaci. Jarosław Kaczyński ujawnił ostatnio, że poza panią Basią w jego biurze pracuje też pani Kasia. Z prezesem PiS pracuje niemal 20 lat i zarabia prawie 10 tys. zł. Do tego dochodzą umowy o dzieło i dieta radnej.
- Mamy w centrali dwie panie: bardziej znaną panią Basię, i mniej znaną, mam nadzieję, że już niedługo, panią Kasię. Gdyby nie ona, partia znajdowałaby się w dużo gorszej kondycji – mówił Jarosław Kaczyński w czasie prezentacji kandydatów PiS na radnych w Otwocku Wielkim na Mazowszu.
Do tej pory głośno było o pani Basi, czyli Barbarze Skrzypek, sekretarce prezesa PiS. Jej postać docenili także twórcy "Ucha Prezesa". W biurze partii przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie blisko Kaczyńskiego pracuje także pani Kasia.
Do tej pory anonimowa pracownica centrali PiS może liczyć na wysokie dochody. Jak wynika z jej oświadczeń majątkowych, które składała jako radna Powiatu Wołomińskiego (woj. mazowieckie) miesięcznie zarabia 9,8 tys. zł. Do tego dochodzi dieta radnej – w ubiegłym roku w sumie wyniosła 19,2 tys. zł oraz umowy zlecenie, na których zarobiła w 2017 r. 32,8 tys. zł.
42-letnia Katarzyna Lubiak ma też 90 tys. zł oszczędności, dom o powierzchni 182 m2 o wartości 600 tys. zł oraz działkę rekreacyjną z domkiem letniskowym wycenioną na 100 tys. zł. Pracownica biura PiS od 2012 r. zasiada też w spółce Forum.
Forum to spółka wydająca prawicowe pisma, w tym "Gazetę Polską Codziennie" i tygodnik "Gazeta Polska". Obok Lubiak w radzie zasiada też kierowca Kaczyńskiego Jacek Rudziński i słynna pani Basia. Przewodniczy jej europoseł PiS Ryszard Czarnecki, a Lubiak jest tam sekretarzem.
- Mogę o niej mówić w samych superlatywach. To osoba bardzo dobrze zorganizowana, pracowita i dobra w sensie urzędniczym. Bardzo pilnie czytająca wszystkie dokumenty. Co ważne, jest też bardzo dobra mamą, znam jej rodzinę – mówi Czarnecki.
Lubiak jest członkiem PiS od 2013 r., ale z Kaczyńskim zaczęła współpracować jeszcze w czasach Porozumienia Centrum. W 2015 r. startowała do Sejmu, ale uzyskała za mało głosów. Od nikogo nie usłyszymy o niej złego słowa. – Nie rzuca się w oczy, ale jest doskonale zorientowana w działalności biura. Bardzo lojalna, co prezes bardzo ceni. Zwłaszcza, że poza panią Basią chyba tylko ona umie odczytać pismo szefa – mówi polityk często goszczący na Nowogrodzkiej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl