Pandora Papers. Wątek Joanny Segelström wypłynął w śledztwie
Dane Polki posługującej się szwedzkim paszportem pojawiły się w śledztwie "Pandora Papers". To ona jest odpowiedzialna za stworzenie piramidy finansowej, w której klienci stracili 300 mln złotych. Jak informują media, na ten schemat nabrał się m.in. Marian Banaś oraz Grażyna Wolszczak.
Joanna Segelström to Polka, która pochodzi z Wadowic. Kobieta wyłudziła kilkaset milionów złotych. Swoich klientom wmawiała, że prowadzi galerię i inwestuje w dzieła sztuki. Polki poszukują inwestorzy, oraz służby z kilku krajów.
Według prokuratury Joanna Segelström kierowała piramidą finansową i wyłudziła ok. 300 mln zł. Część tej ogromnej sumy trafiła do spółki zarejestrowanej na Cyprze - wynika z informacji przekazanych przez Agnieszkę Szwajgier z Radia 357.
Nazwisko Polki pojawiło się w głośnej aferze "Pandora Papers". W śledztwie dziennikarzy z całego świata ujawniono także nazwiska innych osób, które powierzały jej swoje pieniądze - przekazał serwis money.pl.
Zobacz też: Gorzkie słowa prof. Maksymowicza pod adresem rządu PiS
Nielegalna działalność Joanna Segelström
Przypomnijmy, że inwestorom Segelström obiecywała inwestycje w dzieła sztuki. Te osoby były przekonane o tym, że na tym zarobią. Nigdy też nie widziały tych dzieł. Polka mówiła im, że ich transport oraz ochrona jest zbyt skomplikowana i droga.
Z reportażu Polsat News wynika, że w piramidzie finansowej Polki miał poddać się m.in. Marian Banaś, który aktualnie jest szefem Najwyżej Izby Kontroli oraz aktorka Grażyna Wolszczak.
Inwestorzy na procederze Polki stracili co najmniej 300 mln zł. Prokuratura odzyskała 22 miliny. Służby zatrzymały wspólników Segelström. Mowa m.in. o Konradzie W. z Gdyni. Miał on zarobić na współpracy 76 mln zł. Transakcje miał przepuszczać przez cypryjską spółkę. Dlatego też w aferze "Pandora Papers" pojawiła się wzmianka o Joannie Segelström.
"Pandora Papers". Międzynarodowe dziennikarskie śledztwo
"Pandora Papers" to śledztwo 600 reporterów z ponad 150 redakcji, które działają na terenie 117 krajów.
Dziennikarze przyjrzeli się podejrzanym schematom finansowym. Pod lupę zostały wzięte m.in. przelewy bogaczy na wysokie kwoty do rajów podatkowych. Jednym z nich jest właśnie Cypr.