Pandora Papers. Ujawniono tajne dokumenty. Komisja Europejska zabiera głos
W niedzielę światło dzienne ujrzały dokumenty zawierające informacje, jakoby światowi przywódcy mieli unikać płacenia podatków i ukrywać swoje majątki. - Walka z agresywnym planowaniem podatkowym jest teraz ważniejsza niż kiedykolwiek - powiedział Daniel Ferrie, rzecznik KE ds. podatków.
04.10.2021 14:41
W śledztwo Pandora Papers zaangażowanych było ponad 600 dziennikarzy z 117 krajów. Wśród osób zamieszanych w aferę mają być m.in. Władimir Putin, były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, czy premier Czech Andrej Babis.
- Widzieliśmy doniesienia prasowe na temat śledztwa Pandora Papers. Komisja Europejska w ostatnich latach zajęła się tą kwestią i bardzo aktywnie zwalczała ten problem. (…) W efekcie mamy jedne z najwyższych standardów jeśli chodzi o przejrzystość podatkową na świecie. Walka z agresywnym planowaniem podatkowym jest jednak ważniejsza teraz niż kiedykolwiek, tak by koszty odbudowy po pandemii były podzielone sprawiedliwie pomiędzy wszystkich podatników - oświadczył w poniedziałek na konferencji prasowej w Brukseli Daniel Ferrie, rzecznik Komisji Europejskiej ds. podatków.
Ferrie wyjaśnił, że KE jeszcze w tym roku sformułuje "nowe wnioski legislacyjne" dotyczące przejrzystości podatkowej.
W sumie Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) ujawniło 12 mln plików. Wśród nich jest 6,4 mln dokumentów, 2,9 mln zdjęć lub plików graficznych i 1,2 mln e-maili. Wynikać z nich ma, że światowi przywódcy wykorzystywali spółki offshore do zakupu nieruchomości i unikania podatków.
Zobacz też: Zdecydowana reakcja na słowa Tuska. Polityk jasno deklaruje
Pandora Papers. W dokumentach nazwisko prezesa InPostu
Wśród opublikowanych dokumentów przewija się także nazwisko Rafała Brzoski, twórcy InPostu - ustaliła "Gazeta Wyborcza". Dziennikarze wskazują na nieprawidłowości finansowe, których miał się dopuszczać.
"Jak wynika z dokumentów 'Pandora Papers', spółki pozakładane przez Brzoskę na Cyprze energicznie obracały kapitałem za pomocą różnych instrumentów. Były to zwłaszcza pożyczki od InPostu Paczkomaty dla cypryjskich spółek Brzoski, a następnie - przelewy i pożyczki pomiędzy tymi ostatnimi" - napisała w niedzielę "GW".
Brzoska odniósł się do sprawy w obszernym oświadczeniu. "Publikację GW na temat spółek cypryjskich, sugerującą, że mógłbym podejmować działania niezgodne z prawem, ze względu na szereg zawartych w niej nieprawdziwych informacji, a także błędów wynikających z braku merytorycznej wiedzy lub zlej intencji dziennikarza, trudno nazwać poważnym materiałem dziennikarskim. Wychodzę jednak z założenia, że nie należy patrzeć obojętnie na dezinformację i naruszanie prawa. Nie pozwolę, by nieodpowiedzialne dziennikarstwo i nierzetelność niwelowały długoletni wysiłek ludzi związanych ze spółkami Integer i Inpost oraz naruszały ich i moje dobre imię - dlatego zdecydowałem się na komentarz" - czytamy w oświadczeniu twórcy InPostu.
Przeczytaj również: "Pandora Papers". Nieślubna córka Putina z posiadłością w Monako
Źródło: ANSA