PolitykaPamiętacie głosowanie w Sali Kolumnowej? PiS szykowało się na powtórkę z rozrywki

Pamiętacie głosowanie w Sali Kolumnowej? PiS szykowało się na powtórkę z rozrywki

Prawo i Sprawiedliwość wydało 66 tys. zł na przygotowanie Sali Kolumnowej do awaryjnego posiedzenia Sejmu przy uchwalaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i o Krajowej Radzie Sądownictwa. W razie gdyby znów doszło do blokowania mównicy, jak w grudniu ubiegłego roku.

Pamiętacie głosowanie w Sali Kolumnowej? PiS szykowało się na powtórkę z rozrywki
Źródło zdjęć: © East News | Stanisław Kowalczuk
Natalia Durman

16 grudnia 2016 r. opozycja rozpoczęła blokowanie sejmowej mównicy w związku z planami ograniczeń w pracy dziennikarzy w Sejmie oraz wykluczeniem z obrad jednego z posłów PO Michała Szczerby. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowanie m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.

Sprawa wywołała kontrowersje. Opozycja miała wątpliwości co do prawidłowości przebiegu głosowania, kwestionowano udział wystarczającej liczby posłów w nim, były też podejrzenia, że w głosowaniu brały udział osoby nieuprawnione.

Jak się okazuje, PiS wyciągnęło lekcję z tamtych wydarzeń i... zleciło przygotowanie Sali Kolumnowej do awaryjnego posiedzenia Sejmu w lipcu - przy uchwalaniu ustaw o Sądzie Najwyższym i KRS. Chodzi przede wszystkim o przygotowanie sali do przeprowadzenia transmisji obrad oraz wypożyczenie niezbędnego sprzętu wraz z obsługą techniczną.

I tak, na pierwszy cel przeznaczono 55 tys. zł, na drugi - 11,5 tys. zł. W pierwszym przypadku zleceniobiorcą była Grupa Produkcyjna OneHD 2.IDMultimedia z Lublina, w drugim - TECHKON CONGESS SERVICE z Warszawy.

Ostatecznie ustawy o KRS i SN zostały w Sejmie przyjęte bez problemu. Dopiero potem zostały zawetowane przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (43)