Pałubicki ujawnił donosiciela
Były koordynator służb specjalnych Janusz Pałubicki ujawnił, że jedną z osób donoszących na niego SB był były rzecznik wielkopolskiej "Solidarności" Jerzy Nowacki. Nowacki oświadczył PAP, że nie był agentem. Pałubicki ujawnił nazwisko informatora SB podczas poznańskiej konferencji "Solidarność w dokumentach aparatu bezpieczeństwa 1980-81".
19.10.2005 | aktual.: 19.10.2005 20:01
W dokumentach, które otrzymał z Instytutu Pamięci Narodowej, Pałubicki znalazł pseudonim jednego z informatorów - "Stanisław Brzozowski". Były minister poprosił o jego odtajnienie. "Brzozowskim" okazał się Jerzy Nowacki - obecnie dziennikarz poznańskiej telewizji, w latach 80-tych członek prezydium Zarządu Regionu Wielkopolska NSZZ "Solidarność" i jego rzecznik prasowy.
Z treści jednego z donosów Nowackiego mogę łatwo przyjąć, że tylko pięć osób mogło poinformować o tym zdarzeniu SB, a to Nowackiego IPN wskazał jako informatora. Jest to dla mnie wiarygodny dowód - powiedział Pałubicki.
Jerzy Nowacki poproszony przez PAP o komentarz do informacji podanej przez Pałubickiego powiedział, że nie wie, co jest w dokumentach SB, że nigdy ich nie czytał i nie miał takiej potrzeby. Powiedział też, że "może popełnił w życiu jakąś głupotę, ale na pewno nie był agentem".
Nowacki przypomniał, że w latach 70. i 80. działał w Komitecie Samoobrony Społecznej KOR, Stowarzyszeniu "Kontakt" w Paryżu i w NSZZ "Solidarność". Całe swoje dorosłe życie poświęciłem wolnej i przyzwoitej Polsce - oświadczył.
Jeżeli popełniłem kiedykolwiek grzech pychy czy niefrasobliwości, łatwowierności albo gadulstwa, to stawiając go na szali z moją postawą przez wiele lat, jest on niewątpliwie mniejszy. Ale jeżeli mam ponieść odpowiedzialność za te grzechy, to jestem gotów ponieść w całej rozciągłości - dodał.