W czasie postoju pociągu w Opolu, policja skontrolowała 60 kibiców. Funkcjonariusze wcześniej otrzymali informację, że grupa z Wrocławia przewozi niebezpieczne przedmioty.
Sławomir Szorc z Komendy Miejskiej Policji w Opolu przyznał, że ich użycie przez kibiców mogło skończyć się tragicznie. Dodał, że uderzenia zarekwirowanymi przedmiotami mogłyby spowodować ciężkie uszkodzenia ciała u zaatakowanych nimi osób.
Sławomir Szorc powiedział, że niebezpieczne przedmioty znajdowały się w dwóch torbach podróżnych, do których się nikt nie przyznał. Dodał jednak, że dzięki innym rzeczom znalezionym w torbach będzie możliwe zidentyfikowanie osób, które je wniosły.
Opolska policja zamierza skierować wniosek do sądu grodzkiego o ukaranie osób, które wniosły przedmioty do pociągu.
