Palikot: przestaję atakować prezydenta!
W związku z Bożym Narodzeniem i świętami przestaję na kilka miesięcy atakować pana prezydenta - wyznał poseł Janusz Palikot. Dodał: - Lech Kaczyński ma trzy procent prawdziwego poparcia, nie ma sensu się nim zajmować.
05.12.2008 | aktual.: 05.12.2008 21:47
- Skoncentruję się na Jarosławie Kaczyńskim i na PiS, a "puszczam" Lecha Kaczyńskiego - mówił Palikot w programie "Piaskiem po oczach" w TVN24.
Podkreślił, że "w tej chwili współczuje prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu". - Jakoś czuję się współwinny za los, który go spotkał - dodał Palikot.
W ocenie posła PO, Lech Kaczyński "jest ofiarą swojego brata Jarosława Kaczyńskiego". Jak mówił Palikot, prezydent pojechał do Azji "żeby nie spotkać się z Lechem Wałęsą, bo tego nie akceptuje Jarosław Kaczyński, żeby nie spotkać się z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym" z powodu Traktatu Lizbońskiego.
- Można mnożyć te strategiczne argumenty Jarosława Kaczyńskiego, które realizuje na co dzień Lech Kaczyński. W tym wszystkim cesarz się rozchorował, były turbulencje, samolot zamarzł. Wszystko to jest suma nieszczęść i ja dzisiaj już nie mam nawet siły psychicznej, moralnej i odwagi, żeby jeszcze dokładać panu prezydentowi - powiedział Palikot.
- Współczuję prezydentowi, czuję się współwinny za los, który go spotkał, bo podczas podróży do Azji pech osiągnął kosmologiczny wymiar - mówił Palikot.
Palikot wyjaśnił w TVN24, że "nie chce zostać premierem, nie chce zostać prezydentem". Mówił, że jedyne o co mu chodzi, to "zmiana kilku przepisów". Chciałby też "spuścić trochę powietrza z klasy politycznej".