PolitykaPalikot kręci bat na leniwych posłów

Palikot kręci bat na leniwych posłów

Sala obrad świecąca pustkami w dniach posiedzeń to częsty widok w sejmie. Zdyscyplinować posłów chce Ruch Palikota, wprowadzając zmiany do regulaminu sejmu – dowiedział się portal tvp.info. Politycy z innych partii do propozycji podchodzą raczej sceptycznie.

Palikot kręci bat na leniwych posłów
Źródło zdjęć: © PAP | Andrzej Hrechorowicz

12.01.2012 16:35

Sejm zbiera się najczęściej co dwa tygodnie, a posiedzenie trwa przeciętnie trzy dni. W tych dniach zbierają się też sejmowe komisje. Przykładowo na dzisiaj zaplanowano aż 25 posiedzeń. Zdaniem posłów Ruchu Palikota, nakładające się terminy są głównym powodem tego, że sala obrad w sejmie tak często jest pusta.

– Posłowie są wyrywani z jednej komisji na drugą i nie mają możliwości wzięcia udziału w ważnych debatach – uważa Maciej Mroczek z Ruchu Palikota, szef Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. – Inni posłowie nakładające się terminy traktują jak wygodną wymówkę i tak naprawdę nie ma ich ani na sali obrad, ani na komisji – dodaje.

Posłowie Ruchu Palikota pracują nad zmianami w regulaminie sejmu, które mają uniemożliwić łączenia posiedzeń sejmu i komisji. Projekt zakłada, że komisje zbierałyby się w innych dniach, w tym w tygodniach tzw. niesejmowych. – Posłowie nie będą mogli już się tak łatwo wykpić, dlaczego nie ma ich na sali. Jeśli sejm ma stanowić dobre prawo, posłowie powinni wypełniać swoje obowiązki z należytą dokładnością, czyli m.in. uczestniczyć w debatach – tłumaczy Maciej Mroczek.

Wygląda jednak na to, że Ruchowi Palikota trudno będzie wprowadzić projekt w życie, bo przedstawiciele innych klubów podchodzą do niego z dystansem. – To pomysł rodem z PRL! – grzmi Andrzej Halicki z PO. – Wtedy sejm zbierał się raz na miesiąc, a posłowie wysłuchiwali nudnych wystąpień kacyków. Jeśli ktoś uważa, że praca na sali obrad była wówczas twórcza, to gratuluję – tłumaczy.

Tomasz Latos z PiS zarzuca z kolei posłom Ruchu Palikota nieznajomość realiów pracy w sejmie. – Przykładowa obecnie zajmujemy się nowelizacją ustawy refundacyjnej, na którą czeka cała Polska. Wczoraj odbyło się pierwsze czytanie i żeby mogło odbyć się kolejne, Komisja Zdrowia musi zaopiniować poprawki. Wejście w życie pomysłu Palikota oznaczałoby, że szybki tryb pracy nad ustawami stałby się nierealny – zaznacza.

Maciej Mroczek podkreśla jednak, że podobne rozwiązania stosuje się przykładowo w Parlamencie Europejskim. Dodaje, że to nie koniec propozycji zmian w regulaminie sejmu. – Chcemy też uniemożliwić marszałkowi sejmu przetrzymywanie ustaw w tzw. zamrażarce. Ta instytucja obecnie jest nadużywana w stosunku do projektów ustaw opozycji – argumentuje.

Więcej na tvp.info

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)