Palestyński negocjator: uwagi Romneya o Jerozolimie nie do przyjęcia
Główny palestyński negocjator Saeb Erekat uznał za "absolutnie nie do przyjęcia" niedzielną wypowiedź kandydata Republikanów na prezydenta USA Mitta Romneya, w której nazwał on Jerozolimę stolicą Izraela.
Jest to do tej pory najostrzejsza wypowiedź palestyńskiego polityka na temat wizyty Romneya w Izraelu - pisze agencja Associated Press. Romney powiedział też, że Stany Zjednoczone powinny zawsze wspierać Izrael, także w jego żądaniach co do Jerozolimy.
Palestyńczycy chcą, aby stolicą ich państwa była Jerozolima Wschodnia, opanowania i przyłączona do Izraela po wojnie sześciodniowej w czerwcu 1967 roku. Większość państw, w tym i USA, jednak nie uznaje Jerozolimy jako stolicy Izraela i ma swoje ambasady w Tel Awiwie.
Romney, były gubernator Massachusetts, podkreślił, że zawsze będzie sojusznikiem państwa żydowskiego i jeśli wygra listopadowe wybory prezydenckie przeniesie ambasadę USA do Jerozolimy.
Przed wizytą w Izraelu Romney zarzucał prezydentowi Barackowi Obamie, że "źle traktuje" najważniejszego sojusznika USA na Bliskim Wschodzie. Miał o tym świadczyć m.in. fakt, że Obama domagał się od Izraela zamrożenia budowy osiedli żydowskich na okupowanych ziemiach palestyńskich.