Palestyńczycy chcą negocjować, Izrael strzela
W kompleksie betlejmskiej Bazyliki Narodzenia Pańskiego izraelscy żołnierze zastrzelili w czwartek Palestyńczyka, członka sił bezpieczeństwa. Palestyńscy negocjatorzy zaapelowali w czwartek o dalsze rozmowy z Izraelem w sprawie zakończenia trwającego od miesiąca oblężenia Bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem.
Propozycję zgłosili wkrótce po tym, jak izraelskie siły zakończyły trwającą miesiąc blokadę siedziby przywódcy Autonomii Palestyńskiej Jasera Arafata w Ramallah na Zachodnim Brzegu Jordanu i po starciach, do jakich znów doszło wokół świątyni.
Nowe walki wybuchły w środę wieczorem wokół bazyliki, gdzie od miesiąca ukrywa się około 200 Palestyńczyków, w tym 30 uzbrojonych. Wymiana ognia między Palestyńczykami, znajdującymi się na terenie świątyni, a otaczającymi ją żołnierzami izraelskimi trwała godzinę.
Mer Betlejem Hanna Nasser powiedział, że na razie nie ma odpowiedzi strony izraelskiej na propozycję rozmów.
Oblężenie Bazyliki Narodzenia trwa od 2 kwietnia, gdy przed armią izraelską schroniło się tam 30 bojowników palestyńskich. Izrael żąda, aby stanęli oni przed izraelskim sądem, bądź też udali się na wygnanie. Strona Palestyńska chce, aby zapewniono im swobodny przejazd do Strefy Gazy.
W wyjściu z impasu uczestniczą przedstawiciele wielu krajów. Próbę taką podjął także wysłannik papieski, kardynał Roger Etchegaray. Spotkał się w czwartek w Jerozolimie z prezydentem Izraela Mosze Kacawem.
Kardynał Etchegaray powiedział, że ma zamiar spotkać się także z premierem Izraela Arielem Szaronem i Jaserem Arafatem, przewodniczącym Autonomii Palestyńskiej. (miz)