WAŻNE
TERAZ

Polityczne trzęsienie ziemi w Ukrainie. Andrij Jermak odchodzi

Palestyńczycy apelują o międzynarodowych obserwatorów

Izraelskie czołgi wjechały w nocy z poniedziałku na wtorek do centrum palestyńskiego miasta Jenin, leżącego na Zachodnim Brzegu. Wojsko zajęło budynek władz palestyńskich. Władze Autonomii zaapelowały o zwołanie Rady Bezpieczeństwa ONZ i przyznanie Palestyńczykom międzynarodowej ochrony.

Po trzech godzinach Izrael wycofał swe oddziały. Według źródeł palestyńskich, Izraelczycy zniszczyli dwa posterunki palestyńskiej policji, a w potyczce z żołnierzami rannych zostało co najmniej dwóch policjantów. Nad miastem krążyły izraelskie śmigłowce.

Miasto Jenin jest zarządzane przez Palestyńczyków na mocy porozumienia pokojowego podpisanego w 1995 r. Akcja została przeprowadzona najprawdopodobniej w odwecie za ostatnie zamachy bombowe.

W związku z incydentem, władze Autonomii Palestyńskiej zaapelowały o natychmiastowe zwołanie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ i wprowadzenie na terytorium Autonomii międzynarodowych obserwatorów.

Członek władz Autonomii, Saeb Erekat poinformował, że zwrócono się również do USA, by nie blokowały żadnych decyzji o udzieleniu Palestyńczykom międzynarodowej ochrony.

Waszyngton uzależnia wysłanie na ziemie palestyńskie i do Izraela międzynarodowych obserwatorów od zgody Izraela.

Palestyńscy zamachowcy, którzy przeprowadzili ataki bombowe w czwartek i niedzielę pochodzili właśnie z Jenin.

W odwecie za zamachy Izrael w ubiegłym tygodniu zamknął biura Autonomii Palestyńskiej i OWP we Wschodniej Jerozolimie. Zbombardowane zostały też budynki policji i radiostacja w Ramallah.

Minister spraw zagranicznych Izraela, Szimon Peres zapowiedział, że Orient House, półoficjalna siedziba OWP we Wschodniej Jerozolimie, zostanie niebawem zwrócona Palestyńczykom.

Zamknięcie Orient House było przyczyną dalszego pogorszenia wzajemnych stosunków. W poniedziałek ponad 3 tys. Palestyńczyków przemaszerowało ulicami Gazy w proteście przeciw zajęciu ich siedziby we Wschodniej Jerozolimie.

Manifestanci przeszli na posterunek graniczny Karni. Nieśli flagi skrajnych islamskich ugrupowań - Hamas i Dżihad - skandowali hasła "Syjoniści wynoście się" i "Nie boimy się izraelskiej inwazji". W demonstracji wziął udział duchowy przywódca Hamasu szejk Ahmed Yassin. (mag, ck)

Wybrane dla Ciebie
Zwiększa się liczba przypadków odry na Podkarpaciu
Zwiększa się liczba przypadków odry na Podkarpaciu
Rosyjski bombowiec nad Bałtykiem. Reakcja NATO
Rosyjski bombowiec nad Bałtykiem. Reakcja NATO
USA gotowe oddać Rosji ukraińskie terytoria. Złożą Putinowi propozycję
USA gotowe oddać Rosji ukraińskie terytoria. Złożą Putinowi propozycję
Andrij Jermak rezygnuje. Zełenski traci "prawą rękę"
Andrij Jermak rezygnuje. Zełenski traci "prawą rękę"
Podejrzany pakunek na torach w Lubuskiem
Podejrzany pakunek na torach w Lubuskiem
Siemoniak dla "Die Welt": służby specjalne na pierwszej linii frontu
Siemoniak dla "Die Welt": służby specjalne na pierwszej linii frontu
Kierowcy z Krakowa będą zadowoleni. Kluczowy most przywrócony do ruchu
Kierowcy z Krakowa będą zadowoleni. Kluczowy most przywrócony do ruchu
Wyciek w szkole w Wadowicach. Ewakuowano uczniów
Wyciek w szkole w Wadowicach. Ewakuowano uczniów
Polak w delegacji do Waszyngtonu. Rozmowy ws. planu Trumpa
Polak w delegacji do Waszyngtonu. Rozmowy ws. planu Trumpa
"Trzeba było przeczytać konstytucję". Sikorski ostro odpowiada Nawrockiemu
"Trzeba było przeczytać konstytucję". Sikorski ostro odpowiada Nawrockiemu
FSB kontroluje pracę rosyjskich naukowców
FSB kontroluje pracę rosyjskich naukowców
Alerty IMGW. Obejmują aż dziewięć województw
Alerty IMGW. Obejmują aż dziewięć województw