Pałac dla Papieża
"Gazeta Wyborcza" dowiedziała się, że w
odbudowanym Pałacu Saskim znajdzie się Instytut Myśli Jana Pawła
II. To idealne miejsce - uważa Lech Kaczyński, prezydent Warszawy.
23.04.2005 | aktual.: 23.04.2005 07:46
Pomysł wypłynął na debacie zorganizowanej wczoraj w "Gazecie". Goście "GW" zastanawiali się, jak upamiętnić Papieża na pl. Piłsudskiego. Chcą tego radni miasta i warszawiacy, których setki tysięcy właśnie tam modliło się i czuwało po śmierci Ojca Świętego.
Za blisko trzy tygodnie ogłaszamy konkurs. Nie będzie jednak dotyczył pomnika, lecz sposobu upamiętnienia Papieża na placu, przy którym zostanie odbudowany Pałac Saski i Bruhla- mówił Michał Borowski, naczelny architekt miasta.
I wtedy ciekawy pomysł rzucił John Banka z firmy doradczej Colliers International - Amerykanin polskiego pochodzenia, od lat mieszkający w Warszawie: Niech Pałac Saski z Grobem Nieznanego Żołnierza stanie się muzeum Jana Pawła II. Tak najlepiej uczcimy Jego życie, ogromny wkład dla Polski i świata. Michał Borowski tego nie wykluczył, ale zastrzegł:_ To dobre miejsce, ale musi o nim zdecydować prezydent Warszawy._
Natychmiast po debacie "GW" zadzwoniła do ratusza. Prezydent Lech Kaczyński zdradził, że właśnie w odbudowanym Pałacu Saskim planuje ulokowanie Instytutu Myśli Jana Pawła II.
O lepszym upamiętnieniu Papieża przy pl. Piłsudskiego nie można marzyć. Nie grozi nam kolejna rzeźba upiór, lecz obiekt, w którym nadal żyć będą idee głoszone przez najwybitniejszego z Polaków. A plany odbudowy Pałacu Saskiego i sąsiedniego Bruhla nie mogą doczekać się realizacji od ponad dziesięciu lat - podkreśla "GW".
Zaciekła dyskusja toczyła się też o funkcję, jaką miałby ten pierwszy. W jego kolumnadzie znajduje się przecież Grób Nieznanego Żołnierza. Pomysły urządzenia tu komercyjnego biurowca budziły protesty zarówno polityków, kombatantów, jak i wielu warszawiaków. Decyzja o umieszczeniu Instytutu Jana Pawła II powinna przekonać, jeśli nie wszystkich, to większość. Jak bowiem wynika z badań Pentora z Papieża jest dumnych aż 99% Polaków. (PAP)
