Pakistańska delegacja wznowiła rozmowy w Afganistanie
We wtorek pakistańska delegacja - zabiegająca u mułłów afgańskich o wydanie podejrzewanego o zorganizowanie zamachów w USA Osamy bin Ladena - wznowiła rozmowy w Afganistanie.
Jak podaje Reuters, Pakistańczycy, którzy po poniedziałkowych rozmowach w Kandaharze na południu Afganistanu spędzili noc w ambasadzie pakistańskiej w Kabulu, rano opuścili budynek, udając się w nieznanym kierunku.
Delegacja, w skład której wchodzi kierownictwo pakistańskiej agencji wywiadu wojskowego ISI oraz przedstawiciele MSZ, ma kontynuować we wtorek rozmowy z afgańskimi talibami.
Poniedziałkowe spotkania w Kandaharze - w tym z głównym przywódcą Talibanu mułłą Mohammadem Omarem - nie przyniosły przełomu.
Jak twierdzą miarodajne koła w Islamabadzie, cytowane z kolei przez rosyjską agencję ITAR-TASS, talibowie postawili w poniedziałek określone warunki. W zamian za ewentualne wydanie bin Ladena żądają zorganizowania procesu Saudyjczyka - uważanego za głównego autora zamachów w USA - w "neutralnym kraju", anulowania sankcji ONZ, nałożonych na Afganistan oraz wstrzymania wszelkiej pomocy wojskowej i finansowej, udzielanej zbrojnej opozycji z tzw. Północnoafgańskiego Sojuszu.
Część delegacji pakistańskiej - twierdzą te same źródła - prosto z Kandaharu wróciła do Islamabadu by skonsultować żądania talibów z rządem a także ambasadą USA. W tym samym czasie armia talibów przygotowuje się do frontalnego ataku na pozycje opozycyjnego Sojuszu na północy kraju - przede wszystkim zaś na główne bazy opozycji w prowincji Tachar. (mag)