Pakistan: rakietami w amerykańską bazę
W Pakistanie, przy granicy z Afganistanem, wystrzelono dwie rakiety w kierunku budynku uważanego za bazę amerykańskich żołnierzy w Pakistanie.
Tereny te są zarządzane przez plemiona, które nie podlegają władzy centralnej. Według świadków, nikt nie został ranny.
Rakiety nie doleciały do celu i spadły na nieużytki podczas ataku w nocy z poniedziałku na wtorek w mieście Miranshah. Incydent wydarzył się w dzień po tym, jak niezidentyfikowani zamachowcy wrzucili granat ręczny i wystrzelili w kierunku pakistańskiego posterunku wojskowego w pobliskim rejonie plemiennym.
Także tam w zeszłym tygodniu pakistańskie wojsko wysadziło 8 domów i zatrzymało 36 członków plemienia podczas operacji wymierzonej w al Qaedę.
W ostatnich miesiącach, kilka rakiet zostało wystrzelonych w kierunku szkoły w Miranshah, gdzie rezyduje niewielka liczba amerykańskiego personelu wojskowego. Amerykanie pomagają Pakistanowi w poszukiwaniach talibów i członków al Qaedy, którzy mogli uciec z Afganistanu.
Pakistańscy żołnierze poszukują dużej liczby członków al Qaedy i talibów, którzy mogli uciec do pół-autonomicznego rejonu plemiennego w Pakistanie. W Afganistanie są oni poszukiwani przez siły amerykańskie od zeszłego roku.
Waszyngton oskarża al Qaedę i jej przywódcę, Osamę bin Ladena, o dokonanie zeszłorocznych zamachów na USA. Wielu członków plemion z zachodniego Pakistanu sprzeciwia się obecności amerykańskich sił w Pakistanie. (mag)