Pacjenci zrzucą się na kaucję dla kardiochirurga
Byli pacjenci kardiochirurga Mirosława G. zadeklarowali, że jeżeli będzie taka potrzeba, to wpłacą 100 tysięcy złotych na jego kaucję - pisze "Gazeta Wyborcza".
10.05.2007 | aktual.: 10.05.2007 08:30
Każdy proponował tyle, na ile go stać. Od trzystu do nawet kilku tysięcy złotych - powiedziała gazecie Maria Wróblewska, której ojcu lekarz uratował życie.
Obrońca lekarza zapewnia jednak, że jego rodzina zebrała już potrzebne 350 tysięcy na poręczenie majątkowe.
Znany kardiochirurg już w piątek może opuścić mury aresztu. W lutym, po spektakularnym zatrzymani doktora Mirosława G., minister sprawiedliwości oraz szef CBŚ zarzucili mu zabójstwo i przyjmowanie łapówek.
Prokuratura nie chce jednak dopuścić do tego, by lekarz opuścił areszt. Dlatego do zażalenia, które rozpatrzone byłoby zapewne za kilka tygodni, dołączyła wniosek o wstrzymanie decyzji o warunkowym zwolnieniu Mirosława G.
Z wnioskiem sędziowie sądu apelacyjnego zapoznają się już dzisiaj. Decyzję podejmą - według "Gazety Wyborczej" - w najbliższych dniach. (IAR)