Pacjenci mogą umrzeć ale nie mogą płacić?
Chorzy na raka leczeni w publicznych szpitalach nie mogą z własnej kieszeni płacić za nowoczesne leki. Zabrania tego prawo. Tymczasem szpitale są w trudnej sytuacji finansowej, bo pieniędzy na leczenie otrzymały mniej, niż w ubiegłym roku.
Warszawskie Centrum Onkologii ma kontrakt o 7 milionów złotych mniejszy, niż rok temu. Właśnie z powodu braku środków pacjenci leczeni nowoczesnymi drogimi preparatami mieli przerwaną terapię. Problem ten był sygnalizowany 3 lutego, podczas obchodzonego Światowego Dnia Walki z Rakiem.
Doktor Jerzy Giermek z Centrum Onkologii przyznał, że była przerwa w podawaniu pacjentom nowoczesnej chemioterapii, jednak NFZ znalazł pieniądze i takie terapie będą kontynuowane.
Rzecznik Oddziału Mazowieckiego NFZ Jerzy Serafin powiedział, że nie rozumie zamieszania medialnego w tej sprawie, bo jak twierdzi, Fundusz cały czas wydaje zgody i finansuje nowoczesne leczenie onkologiczne. Zapewnił też, że Centrum Onkologii w Warszawie otrzyma dodatkowe pieniądze na leczenie.
Onkolog doktor Izabela Lemańska przyznała, że zdarzają się przypadki, że chorzy chcą sami zapłacić za drogie leczenie, jednak zabrania tego prawo.
Pani Elżbieta walczy z nowotworem piersi i działa w Stowarzyszeniu "Amazonki". Jej zdaniem Centrum Onkologii nie chce się zgodzić, aby pacjenci płacili sami za drogie leki, bo później ubiegają się w Narodowym Funduszu Zdrowia o zwrot poniesionych kosztów. Miesięczna terapia nowoczesnymi lekami nowotworowymi waha się od kilku do kilkunastu tysięcy złotych.