OZZL: likwidacja oddziałów szpitala - karaniem lekarzy
Decyzja wojewody mazowieckiego o zamknięciu
oddziałów radomskiego szpitala to karanie lekarzy przez władze za
domaganie się 48-godzinnego tygodnia pracy - uważa Ogólnopolski
Związek Zawodowy Lekarzy (OZZL).
21.03.2008 | aktual.: 21.03.2008 13:41
"Zarząd Krajowy OZZL skorzysta z wszelkich praw, przysługujących związkom zawodowym, w tym prawa do strajku, jeśli prawa pracownicze będą nadal łamane w tak brutalny sposób" - napisał szef OZZL Krzysztof Bukiel w oświadczeniu.
Związkowcy podkreślają, że lekarze radomscy nie strajkują i nie odchodzą od łóżek chorych, natomiast "jedyne, co robią, to przestrzegają przepisów o czasie pracy".
OZZL "wyraża zdecydowany sprzeciw wobec bezprecedensowego po roku 1989 ataku władz państwowych na prawa pracownicze". "Szczytem przewrotności jest nazywanie likwidacji oddziałów szpitalnych działaniem dla dobra pacjentów" - zaznaczono w oświadczeniu.
Jednocześnie OZZL zapowiedział w związku ze sprawą likwidacji szpitalnych oddziałów interwencje w Parlamencie Europejskim, Komisji Europejskiej i Międzynarodowej Organizacji Pracy.
W czwartek wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski poinformował, że wykreślił z rejestru ZOZ-ów dwa oddziały Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu - chirurgiczny i onkologiczny, ponieważ zaprzestały one działalności bez jego zgody i nie przyjmowały nowych chorych.
Dyrektor szpitala Luiza Staszewska poinformowała, że w piątek ma się rozstrzygnąć los czterech kolejnych oddziałów radomskiego szpitala.
Lekarze z radomskich szpitali nie zgadzają się na podpisanie klauzuli opt-out, czyli zgody na pracę ponad 48 godzin tygodniowo. Ponieważ wypracowali już trzymiesięczną normę, nie muszą przychodzić do pracy do końca marca. W szpitalu z dnia na dzień ubywa lekarzy.