Owsiak: Polska może wejść do EMU najwcześniej w latach 2010-2011

Stanisław Owsiak z Rady Polityki Pieniężnej
uważa, że Polska ma szansę wejść do strefy euro nie wcześniej niż
w 2010-2011 roku. Nie wyklucza też zmiany reżimu kursowego przed
wejściem do ERM2.

15.06.2005 | aktual.: 15.06.2005 17:20

-_ Moim zdaniem nie było od samego początku szansy na wejście Polski do strefy euro w 2009 roku. Stwierdziłem - i podtrzymuję to nadal - że jeśli uda się to w roku 2010-2011, to będzie bardzo dobrze. Teraz zmienia się układ polityczny, którego intencje wobec przystąpienia Polski do strefy euro nie są czytelne_ - powiedział członek RPP.

-_ Wejście Polski do strefy euro powoli nam się oddala, biorąc pod uwagę ogólny stan gospodarki, sytuację w samej Unii i eurolandzie. Przy takim stanie gospodarki i ryzyku niespełnienia kryterium deficytu, wysokim bezrobociu, braku perspektyw na szybką konwergencję realną, to wydaje mi się, że ta druga strona nie jest w tej chwili wyraźnie zainteresowana_ - dodał.

Owsiak nie przeciwstawia się też ewentualnej zmianie reżimu kursowego z płynnego na kierowany przed wejściem do ERM2.

-_ Wcześniejsze przejście, jeszcze przed ERM2 na kurs kierowany nie jest złą ideą. Trzeba się nad tym zastanowić_ - dodał.

Według Owsiaka optymizm dotyczący wejścia do ERM2 i EMU został obecnie zredukowany z uwagi na ryzyko wiążące się z przebywaniem w ERM2 i spełnieniem kryteriów fiskalnych.

Owsiak poinformował PAP, że obecnie bank centralny pracuje nad zmianami funkcjonowania NBP po wejściu Polski do ERM2.

-_ Bank pracuje nad zmianami funkcjonowania NBP po wejściu Polski do ERM2. RPP zachęca, by przyspieszyć prace w tym zakresie_ - powiedział.

-_ To nie jest też sprawa prosta z tego względu, że wymaga zdefiniowania nowego celu NBP. Obecnie kurs broni się sam. Jeśli wejdziemy do ERM2, trzeba ustalić kurs centralny, trzeba go bronić i jednocześnie trzeba realizować cel inflacyjny_ - dodał.

Jego zdaniem największe zagrożenie jest ze strony niestabilnego kursu i deficytu sektora finansów publicznych. (js)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)