Otworzył "fałszywą Żabkę". Sieć reaguje
Polski tiktoker i youtuber otworzył "fałszywą Żabkę". Sklep nazwał "Ropucha". Akcja miała na celu zwrócić uwagę, że lokalni sklepikarze nie wytrzymują konkurencji z siecią i zamykają swoje sklepy. Na akcję zareagowała sama Żabka.
Internetowy twórca zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, jak próbuje w swojej "fałszywej Żabce" sprzedać jak najwięcej hot-dogów. Jego celem było pokonanie sieciowej konkurencji w ilości sprzedanych bułek z parówką.
Mężczyzna tłumaczył, że w ten sposób chce zwrócić uwagę na spadającą ilość lokalnych niesieciowych sklepików. - Robię to, bo co chwilę widzę, jak mały lokalny sklepik się zamyka, a w jego miejsce wyrasta Żabka - już czterdziesta w okolicy - mówił na nagraniu.
Żabka odpowiada na zarzuty
Twórca zwrócił się ze swoim apelem do innych influencerów, tiktokerów czy youtuberów. Gazeta "Fakt" zwróciła się w związku z tym o komentarz do samej Żabki. Biuro prasowe sieci przekazało gazecie, że "hot dog z Żabki stał się już elementem popkultury - dbają o jego jakość." "Doceniamy każde krytyczne spojrzenie na nasze działania, bo to pozwala nam nieustannie doskonalić naszą ofertę" - przekazano w oświadczeniu.
"Podczas 'ślepych' testów hot dogów, przeprowadzonych we wrześniu 2023 r., w ramach badania preferencji konsumentów tych produktów, hot dog z Żabki został oceniony najlepiej pod względem większości atrybutów, m.in. smaku, zapachu i jakości. Aż 92 proc. biorących udział w testach wyraziło chęć jego zakupu" - podkreśliła sieć.
Sieć odniosła się także do słów tiktokera, który mówił o tym, że Żabka odpowiada za zamykanie się małych biznesów. "Pragniemy jednak zwrócić uwagę, że małe sklepy znikały z rynku niezależnie od konkurencji Żabki, przegrywając z dużymi formatami" - wskazała Żabka.
"Nasza oferta franczyzy to dla wielu właścicieli sklepów możliwość pozostania na rynku i odnoszenia sukcesów. Dla klientów to szansa na zakupy w lokalnym sklepie ze sprzedawcą, który nie jest anonimowy" - dodano w oświadczeniu.