WAŻNE
TERAZ

Rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną Polski

"Otwórzcie okna w Kościele - trzeba go przewietrzyć"

- Kościół ze swoim zaangażowaniem w politykę zabrnął w ślepą uliczkę, a wokół niego pełno jest już nie tyle dymu, ile PiS-owskiego czadu. Trzeba go przewietrzyć - mówi biskup Tadeusz Pieronek w rozmowie z tygodnikiem "Przekrój".

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

Zadymionymi PiS byli nie tylko duchowni, ale i niektórzy wierni - mówił biskup. - Sam słyszałem, jak mówili o Kaczyńskim (Lechu), że to święty działający cuda tu i teraz. Twierdzili, że to męczennik. Czyli święty, który czyni cuda, uzdrawia itd. Tu już nie pomogą żadne argumenty - ocenił bp Tadeusz Pieronek.

Wypowiedział się też na temat pochówku prezydenta i jego żony na Wawelu. Nie oceniał zasług prezydenta, ale stwierdził, że ta decyzja była błędna z punktu widzenia politycznego. - Kardynał Dziwisz chciał zjednoczyć Polaków, ale to był błąd - stwierdził Pieronek. Uważa, że ta decyzja stworzyła precedens i podzieliła naród.

Biskup Pieronek publicznie skrytykował tę decyzję mówiąc, że "jeśli prezydent Kaczyński, to dlaczego w takim razie nie inni? Jaruzelski, Wałęsa czy Kwaśniewski albo następni?" Za tę wypowiedź był bardzo krytykowany. Dostawał straszliwe, zajadłe i poniżające listy - opowiadał w rozmowie z "Przekrojem".

Wypowiedział się też na temat listu o. Ludwika Wiśniewskiego wystosowanego do nuncjusza apostolskiego, w którym dominikanin skrytykował między innymi "gorszący podziała w polskim episkopacie". - Dobrze się stało, że ojciec Wiśniewski z troską zajął się Kościołem w Polsce - stwierdził biskup Pieronek. Dalej stwierdził, iż list ten oswaja Kościół z myślą, że coś jednak trzeba zmienić. - Musimy mieć ster i kompas, bo tylko wtedy utrzymamy właściwy kierunek bez względu na to, skąd wieje wiatr - powiedział.

Biskup Pieronek wypowiedział się też o wpływie Radia Maryja na Kościół, twierdząc, że katalizatorem okazała się tragedia smoleńska i mit o męczeństwie prezydenta. - Pierwszym, który sprzeciwił się tym akcentom, był abp Nycz, który publicznie podkreślił, że doszło do katastrofy, tragedii, a nie męczeństwa - powiedział bp Pieronek. Jednak stwierdził jednocześnie, że był to głos wołającego na puszczy, bo wciąż powtarzano, że to była ofiara. - Kłopot w tym, że nie wszystkich, którzy zginęli na pokładzie Tu-154, uznano za męczenników. Tylko niektórym przypisywano szlachetne intencje. A inni? Ot, po prostu zginęli - stwierdził biskup.

Wybrane dla Ciebie

Wójt gminy Wyryki: "Coś spadło na dach"
Wójt gminy Wyryki: "Coś spadło na dach"
Dron spadł na dom w Wyrykach. Służby na miejscu
Dron spadł na dom w Wyrykach. Służby na miejscu
Taktyka "rozlewania się wojny". Putin testuje kolejne granice
Taktyka "rozlewania się wojny". Putin testuje kolejne granice
Poranek Wirtualnej Polski. Program specjalny
Poranek Wirtualnej Polski. Program specjalny
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja Ukrainy
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja Ukrainy
Drony nad Polską. Alert gotowości dla żołnierzy WOT
Drony nad Polską. Alert gotowości dla żołnierzy WOT
"Nie zbliżać się". Wojsko wydało komunikat
"Nie zbliżać się". Wojsko wydało komunikat
"Operacja neutralizacji". Mieszkańcy dostali alert RCB
"Operacja neutralizacji". Mieszkańcy dostali alert RCB
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Rubio poinformowany
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Rubio poinformowany
Zestrzelono drony nad Polską. Były wojskowy ocenia decyzję
Zestrzelono drony nad Polską. Były wojskowy ocenia decyzję
Policja reaguje na drony. Alarm w czterech garnizonach
Policja reaguje na drony. Alarm w czterech garnizonach
Wykryli kilkanaście obiektów. Szef MON potwierdza zestrzelenie
Wykryli kilkanaście obiektów. Szef MON potwierdza zestrzelenie