Trwa ładowanie...
d3nldpq
05-07-2006 01:10

Oszukani lokatorzy nikomu już nie wierzą

**Grażyna i Andrzej B., którzy w 1998 roku wykupili za grosze od mysłowickiego PPRUG dwa bloki przy ul. Mikołowskiej 5 i 7, są oskarżeni o oszustwa i wyłudzenie od lokatorów 175 tys. zł oraz próbę wyłudzenia kolejnych 70 tys. zł. Grozi im do 10 lat więzienia. To może być przełom w sprawach lokatorów sprzedanych z budynkami w całym kraju, którym nowi właściciele bezprawnie podwyższali stawki czynszowe, gdyż jeszcze nigdzie z tego powodu nie wytoczono sprawy karnej - ocenia "Dziennik Zachodni".**

d3nldpq
d3nldpq

Czy to rozwiąże problemy lokatorów państwa B.? - Nam już nic nie pomoże. Nikomu nie wierzymy. Nawet PiS. Wygrywa ten, kto ma pieniądze. B. dopiero co został skazany na 3 lata więzienia i jest na wolności. Teraz też nic mu się nie stanie - mówi Marian Majewicz, lokator z ul. Mikołowskiej, jeden z tych którzy złożyli zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez B.

Mysłowicka Prokuratura Rejonowa skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko małżeństwu B., właścicielom bloków. To sprawa bez precedensu! - Oskarżeni wprowadzili w błąd lokatorów co do podstaw naliczania należności i kosztów za utrzymanie budynków, wody, odprowadzania ścieków, c.o., za windę i wywóz nieczystości- mówi prokurator Artur Ott, szef mysłowickiej prokuratury.

Chodzi o okres od czerwca 1998 roku do grudnia 2004 roku. B. po kupnie budynków zlecił administrowanie nimi spółce Avita z Sosnowca, której jest właścicielem. Swoim pełnomocnikiem uczynił żonę Grażynę. Kiedy tylko przejął budynek pojawiły się zarzuty, że nierzetelnie rozlicza koszty. Stawka czynszowa wzrosła stopniowo z 3 zł do 8,99 zł za metr (w grudniu 2004 roku). Łącznie w wymienionym okresie B. żądali od lokatorów prawie 2 mln zł. Lokatorzy wpłacili 1,6 mln zł. B. niesłusznie pobrali 175 tys. zł.

- Ustaliliśmy, że B. działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i z chęci zysku- podkreśla prokurator Ott. Kiedy w 2001 roku wspólnota lokatorów nie dała absolutorium Avicie, zarządzanie budynkiem przejął MZBM. Wówczas Grażyna B. zażądała od najemców opłaty dodatkowej na koszty remontów i administracji.

d3nldpq

Prokuratura stawiając zarzuty oparła się na opinii biegłych, którzy uznali, że z chwilą przejęcia administracji blokami przez B. lokatorzy nie podpisali nowych umów i nie wypowiedziano im czynszu komunalnego. Uznali też, że w papierach Avity panował duży bałagan. - Czy sąd podzieli nasze stanowisko? Zobaczymy. Do tej pory nie było podobnych spraw, które przeszłyby pełną drogę sądową. Jesteśmy pewni tego co ustaliliśmy i słuszności postawionych oskarżeń - mówi prokurator Ott.

Kilka lat temu mysłowicka prokuratura prowadziła sprawę sprzedaży państwu B. przez PPRUG mieszkań zakładowych wraz z lokatorami. Nie znaleziono znamion przestępstwa. Sprawa została umorzona. Sąd odwoławczy utrzymał tę decyzję w mocy. (PAP)

d3nldpq
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3nldpq
Więcej tematów