Oświęcim: zjazd młodych franciszkanów
Maksymilian Kolbe
200 młodych franciszkanów z całej Polski przybyło w sobotę do celi śmierci św. Maksymiliana w obozie Auschwitz w Oświęcimiu w związku z 60. rocznicą śmierci i z 19. rocznicą kanonizacji o. Kolbego.
Po mszy św., która odbyła się na terenie obozu Auschwitz, franciszkanie zeszli do celi śmierci, gdzie zginął św. Maksymilian Maria Kolbe. Złożyli tam kwiaty oraz przyzywali wstawiennictwa Świętego. Polecili Bogu ofiary ostatnich zamachów terrorystycznych w Stanach Zjednoczonych, którzy podobnie jak więźniowie Auschwitz stali się również ofiarami nienawiści.
_ Celem zjazdu młodych franciszkanów jest przypomnienie osoby o. Maksymiliana Marii Kolbego i jego gestu miłości - dobrowolnego pójścia na śmierć za ojca rodziny_ - wyjaśnił organizator spotkania, o. Jerzy Maculewicz - asystent generała Zakonu Franciszkanów ds. Europy Wschodniej.
O. Jerzy Maculewicz odczytał przesłanie generała Zakonu - najwyższego przełożonego Franciszkanów, o. Joachima Giermka, w którym wezwał on do uczenia się poświęcania własnego życia dla Boga i dla drugiego człowieka. Przypomniał słowa o. Kolbego, iż nienawiść jest siłą niszczącą, a tylko miłość jest twórcza.
W sobotę wieczorem młodzi franciszkanie spotkali się w Centrum Ojca Kolbego w Harmężach k. Oświęcimia z byłym więźniem obozu Auschwitz , znanym scenografem teatralnym i telewizyjnym, Marianem Kołodziejem.
Podzielił się on z zakonnikami swoimi wrażeniami ze spotkania z o. Kolbe w obozie koncentracyjnym w 1941 r. Marian Kołodziej był więźniem tego samego bloku, co o. Maksymilian i naocznym świadkiem dobrowolnej zgody o. Kolbego pójścia na śmierć w zamian za ojca rodziny.(miz)