Trwa ładowanie...

Oświadczenia majątkowe Mejzy. CBA kontrolowało, śledczy nie odpuszczają

Jak ustaliła Wirtualna Polska, kontrola CBA oświadczeń majątkowych posła Łukasza Mejzy nie dała podstaw do zawiadomienia prokuratury. Śledczy jednak nie odpuszczają politykowi i badają sprawę zatajenia w dokumentach mieszkania.

CBA za rządów PiS nie doszukało się nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych Łukasza MejzyCBA za rządów PiS nie doszukało się nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych Łukasza MejzyŹródło: Agencja Forum, fot: MARCIN BANASZKIEWICZ / FotoNews / Forum
d1wtt37
d1wtt37

- Centralne Biuro Antykorupcyjne badało oświadczenia majątkowe składane w latach 2016-2021 przez posła wskazanego w zapytaniu. Ustalenia funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego nie dały podstaw do wystąpienia do właściwych organów – informuje Wirtualną Polskę biuro prasowe CBA.

Biuro, dopytywane czy prowadzi inne czynności kontrolne wobec polityka lub jego firm, zasłania się przepisami.

- Centralne Biuro Antykorupcyjne nie informuje, jakie osoby lub podmioty znajdują się lub nie znajdują się w zainteresowaniu służby - przekazało nam Biuro.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szczerba o kontroli w NCBR: Zakaz mówienia

Przypomnijmy, że Mejza pojawił się w Sejmie w październiku 2021 r. 30-letni wówczas polityk przyjął poselskie ślubowanie po tym, jak w parlamencie zwolniło się miejsce po tragicznej informacji o śmierci byłej minister pracy z ramienia PSL - Jolanty Fedak. CBA badało więc jego oświadczenia majątkowe złożone na początku kadencji i za 2021 rok, a także wcześniejsze, kiedy pełnił funkcję radnego sejmiku województwa lubuskiego.

d1wtt37

Jak wynika z naszych ustaleń, kontrola funkcjonariuszy CBA oświadczeń Mejzy trwała od grudnia 2021 r. do września 2022 r., czyli jeszcze pod rządami PiS.

Politykowi nie odpuszcza natomiast Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze. W połowie grudnia ubiegłego roku po tekście Wirtualnej Polski, w którym opisaliśmy, że parlamentarzysta nie umieścił w oświadczeniu majątkowym informacji o wartym 500 tys. zł mieszkaniu, wszczęła śledztwo.

Chodzi o dokument złożony na początku obecnej kadencji Sejmu. W oświadczeniu polityk wymienił m.in. 180 tys. zł kredytu na mieszkanie, ale nie umieścił w nim informacji o posiadanym lokalu. "Z poprzednich dokumentów składanych przez posła PiS wynikało, że Mejza ma mieszkanie o powierzchni 59 mkw., które wyceniał na 500 tys. zł. Sprawdziliśmy księgę wieczystą tej nieruchomości. I Mejza nadal figuruje w niej jako właściciel" - informował reporter WP Szymon Jadczak, który zawiadomił w tej sprawie śledczych. Polityk po publikacji wysłał korektę oświadczenia majątkowego, w której dodał mieszkanie.

d1wtt37

- Śledztwo dotyczy złożenia przez posła fałszywego oświadczenia o stanie majątkowym i zatajenia w nim informacji o posiadaniu mieszkania. Postępowanie jest w toku. W ramach śledztwa przeszukano dom polityka i dokonano oględzin mieszkania. Zwrócono się również do Kancelarii Sejmu po dokumentację dotyczącą oświadczeń majątkowych. Przestępstwo te zagrożone jest karą od sześciu miesięcy do ośmiu lat -poinformowała nas w poniedziałek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Ewa Antonowicz.

Wcześniej do zielonogórskiej prokuratury wpłynęły dwa inne zawiadomienia dotyczące działalności firm związanych z politykiem: jedno ws. spółki Vinci NeoClinic, która miała oferować niesprawdzone sposoby leczenia osobom nieuleczalnie chorym oraz rodzicom ciężko chorych dzieci; drugie śledztwo dotyczy unijnych szkoleń prowadzonych przez firmę Future Wolves. Postępowanie w pierwszej sprawie prowadzi obecnie Prokuratura Okręgowa w Warszawie.

d1wtt37

Z kolei śledztwo dotyczące działalności firmy Future Wolves zostało przekazane do prowadzenia Prokuraturze Regionalnej w Poznaniu. W tej drugiej sprawie urzędnicy zakwestionowali 100 proc. środków, które trafiły do firmy Łukasza Mejzy. I zażądali ich zwrotu - od operatorów programu, czyli Agencji Rozwoju Regionalnego oraz Zachodniej Izby Przemysłowo-Handlowej w Gorzowie Wielkopolskim.

ARR zwróciła w 2023 r. Urzędowi Marszałkowskiemu całość kwoty, która trafiła do Łukasza Mejzy wraz z odsetkami: dokładnie 752 345 złotych. Agencja deklarowała wówczas, że będzie próbowała uzyskać środki od beneficjentów programu. Z kolei beneficjenci mogli żądać zwrotu pieniędzy od firmy Łukasza Mejzy. W rozmowie z Wirtualną Polską część przedsiębiorców zapowiadała, że wystąpi na drogę sądową przeciwko posłowi wspierającemu PiS.

d1wtt37

Biznes Mejzy kwitnie

Jak wynika z Krajowego Rejestru Sądowego, Mejza nadal prowadzi działalność biznesową w kolejnej firmie Vinci Eco Energy. Ubiegły rok zakończyła ona na sporym plusie - 675,3 tys. zł. Firmę zarejestrowano w Krajowym Rejestrze Sądowym w styczniu 2021 r. Przedmiotem działalności jest m.in. handel energią elektryczną i pośrednictwo w obrocie nieruchomościami. Spółka miała zarabiać na rynku paneli fotowoltaicznych.

Prezesem spółki jest Franciszek Przybyła, asystent polityka, z którym wspólnie namawiał na drogą i niesprawdzoną terapię rodziców nieuleczalnie chorych dzieci. Mejza ma w firmie 90 procent udziałów. W 2022 r. zysk spółki był znacznie mniejszy i wyniósł 218 tys. zł. A rok wcześniej "jedyne" 54,5 tys. zł.

Poprosiliśmy polityka o komentarz do kontroli CBA, prokuratorskiego śledztwa ws. oświadczeń majątkowych i sporego zysku firmy, ale nie odpisał na naszą prośbę.

d1wtt37

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

PMasz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d1wtt37
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1wtt37
Więcej tematów