Ostrzeżenie dla NATO. "To za mało na Rosję"
Potencjał militarny NATO w Europie nie jest wystarczająco silny, aby w razie ataku Rosji obronić kraje bałtyckie - alarmuje szwedzki Badawczy Instytutu Obrony. Eksperci ze Skandynawii ostrzegają przed mocarstwowymi ambicjami Rosji Władimira Putina.
14.02.2018 | aktual.: 25.03.2022 12:59
Raport szwedzkiego instytutu podkreśla agresywną retorykę Kremla wobec sąsiadów oraz wznowienie przez Federację Rosyjską zbrojeń. To - zdaniem Szwedów - stanowi realne zagrożenie nie tylko dla państw bałtyckich, ale również dla krajów Europy Zachodniej.
Autorzy opracowania są przekonani, że Rosja jest w stanie przeprowadzić dwie operacje militarne w różnych częściach kontynentu. Raport określa liczbę żołnierzy, którzy mogą w nich uczestniczyć na 300 tys. Tymczasem w razie ataku na jedno z państw bałtyckich NATO może wystawić najwyżej 40 tys. wojskowych - zauważają eksperci.
"Dwa dni i są w Rydze"
Szwedzi przeprowadzili też symulację ataku rosyjskiej armii na Łotwę. Wynik jest jednoznaczny: mimo wzmocnienia wschodniej flanki Sojuszu, Rosjanie zajęliby Rygę już po dwóch dniach działań.
Raport instytutu wskazuje również, że strategiczne znaczenie w razie ataku Rosji odegrają Wyspy Alandzkie i Gotlandia oraz - należący do Danii - Bornholm.
Źródło: interia.pl