Ostre zamieszki w Belgii. Ranni policjanci, zatrzymania
W sobotę w Liege w Belgii odbyła się demonstracja Black Lives Matter. Doszło do zamieszek i ostrych starć z policją. W ich wyniku zatrzymano kilka osób. Blisko 40 funkcjonariuszy zostało rannych.
W Liege w Belgii w sobotę 13 marca odbyła się demonstracja Black Lives Matter. Była to odpowiedź na poniedziałkowe przesłuchanie kobiety pochodzenia kongijskiego, która oskarżyła potem funkcjonariuszy o rasizm i stosowanie wobec niej przemocy.
Belgia. Demonstracja Black Lives Matter w Liege. Ostre starcia z policją
Z informacji belgijskiej policji wynika, że w demonstracji w Liege brało udział od 200 do 300 osób. W trakcie protestu doszło do zamieszek i ostrych starć z policją.
Dochodziło do kradzieży, napaści oraz zniszczeń. Demonstranci splądrowali m.in. kilka sklepów oraz lokal sieci McDonald's.
Adam Niedzielski straci stanowisko? Jest deklaracja z PiS
W trakcie starć belgijskiej policji z demonstrantami rannych zostało 36 funkcjonariuszy. Jak przekazał szef służb w Liege Christian Beaupere, dziewięciu policjantów wymagało pomocy medycznej w szpitalu.
Belgia. Zatrzymania po zamieszkach w Liege. Policja działa dalej
Belgijska policja zatrzymała kilkanaście osób. Wśród nich jedna osoba jest nieletnia, a pozostali zatrzymani mają od 20 do 30 lat. Służby informują, że podejmowane są dalsze działania w celu zidentyfikowania pozostałych osób, które brały udział w zamieszkach i dopuściły się aktów wandalizmu.
Jak dodał szef policji w Liege, zamieszki miały charakter zorganizowany, a udział w nich brały osoby z okolicznych miejscowości oraz mieszkańcy Brukseli.
Sprawą zamieszek w Liege zainteresowały się także władze miasta. Burmistrz Willy Demeyer zapowiedział wsparcie dla przedsiębiorców, którzy ponieśli starty w wyniku demonstracji. Demeyer podkreślił też, że solidaryzuje się z lokalną policją.
Źródło: PAP