Ostre starcia w Damaszku - ponad 100 zabitych
W Damaszku toczyły się w niedzielę wyjątkowo ostre starcia między wojskami rządowymi a rebeliantami Śmierć poniosło 105 ludzi - poinformowała organizacja, monitorująca konflikt w Syrii, Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. W poniedziałek zostało wznowione bombardowanie jeden z dzielnic syryjskiej stolicy, Tadamon.
16.07.2012 | aktual.: 16.07.2012 11:03
Ofiary to 48 cywilów, 16 rebeliantów i 41 żołnierzy.
"Armia regularnie ostrzeliwuje z moździerzy kilka dzielnic", w których okopali się rebelianci z Wolnej Armii Syryjskiej (WAS) - powiedział cytowany przez AFP dyrektor Syryjskiego Obserwatorium, Rami Abdel Rahman. - To (w Damaszku) nigdy nie było tak intensywne - podkreślił.
Walki przede wszystkim toczą się na południu miasta, te rejony stolicy są także celem ostrzału artyleryjskiego armii - twierdzi obserwatorium. Według organizacji, rebelianci mówili o czołgach wjeżdżających do dzielnicy Tadamon i wymianie ognia.
- Najostrzejsze walki trwały w dzielnicach Tadamon, Kafar Susse, Nahr Aisza, Sidi Qadad. Siły bezpieczeństwa próbują z powrotem przejąć kontrolę nad dzielnicami, ale jak na razie im się to nie udało - dodał Rami Abdel Rahman.
Wznowienie bombardowania
Wczesnym rankiem w poniedziałek wznowiony został ostrzał moździerzowy Tadamon. W tym samym czasie w innych częściach miasta trwały walki między syryjską regularną armią a składającą się głównie z dezerterów Wolną Armią Syryjską (WAS).
Walki wywiązały się również między rebeliantami a żołnierzami na drodze prowadzącej na międzynarodowe lotnisko w Damaszku. Jeden z mieszkańców położonej w pobliżu miejscowości powiedział agencji AFP, że z powodu odgłosów walki "nie spał całą noc".
Inspirowane Arabską Wiosną powstanie antyrządowe w Syrii wybuchło w marcu 2011 roku. Według Obserwatorium od początku rewolty zginęło ponad 16,5 tys. ludzi.
Nie można uzyskać dokładnego bilansu ofiar śmiertelnych z niezależnych źródeł od chwili, gdy ONZ zaprzestała obliczeń pod koniec 2011 roku.