Ostre słowa między Radosławem Foglem a Romanem Giertychem. Poszło o katastrofę smoleńską
Zaczęło się od wpisu Romana Giertycha na Twitterze, w którym stwierdził, że gdyby nie katastrofa smoleńska, "konstytucyjny termin wyborów wypadałby w tym roku na październik". Byłemu politykowi odpowiedział Radosław Fogiel, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości, który nazwał Giertycha "kreaturą".
Do wymiany zdań doszło późnym wieczorem w poniedziałek.
Kontrowersje w okół wyborów prezydenckich
Roman Giertych włączył się do dyskusji nad przesunięciem wyborów prezydenckich, które czekają nas w maju. Przypomnijmy, że opozycja od kilku tygodni domaga się zmiany terminu w związku z sytuacją związaną z koronawirusem w Polsce.
Kwestia zbliżających się wyborów jest bardzo kontrowersyjna. Politycy Prawa i Sprawiedliwości nie chcą ich przesunięcia w czasie. Sytuację pogarsza wprowadzony w Polsce stan epidemii. W kraju zamknięte są galerie handlowe, kina, teatry, odwołano tez imprezy sportowe. Władze namawiają Polaków by, o ile to możliwe, zostali w domu.
Roman Giertych ostro o katastrofie smoleńskiej. Radosław Fogiel: "Kreatura"
Do problemu związanego z przesunięciem wyborów Giertych odniósł się na Twitterze. "Wiecie Państwo co jest najsmutniejsze? Gdyby nie to, że ktoś 10 lat temu zlekceważył podstawowe względy bezpieczeństwa i naciskał na pilotów mówiąc „Zmieścisz się śmiało!”, to konstytucyjny termin wyborów wypadałby w tym roku na październik" - napisał były lider Ligii Polskich Rodzin i koalicjant Prawa i Sprawiedliwości.
Na odpowiedź ze strony PiS nie trzeba było długo czekać. Giertychowi w ostrych słowach odpisał Radosław Fogiel, wicerzecznik partii. "Najsmutniejsze jest to, że taka kreatura w ogóle funkcjonuje w przestrzeni publicznej" - zatweetował poseł.
Polityk zaznaczył też , że każda osoba, która poprze słowa Romana Giertych lub podejmie się ich obrony, może spodziewać się zablokowania możliwości obserwowania konta posła PiS. "Rzadko rozdaję bany, ale chamstwo czy kpiny w kontekście Smoleńska to jest ten moment. Więc jeśli ktoś tu chce współbrzmieć z Giertychem czy go bronić - jego wola, ale żeby nie było, że nie uprzedzałem" - napisał Fogiel.