Ostra wypowiedź Brudzińskiego. Uderza w "młodych kolegów"

Słowa Patryka Jakiego wywołały duże oburzenie wśród koalicjantów Prawa i Sprawiedliwości. - Mam do Was serdeczną prośbę, wsadźcie wasze rozgrzane głowy pod strumień zimnej wody - odpowiedział politykowi Brudziński.

Brudziński odpowiedział Jakiemu
Brudziński odpowiedział Jakiemu
Źródło zdjęć: © East News | Pawel Wodzynski

19.03.2024 | aktual.: 19.03.2024 11:29

Europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki podczas spotkania z wyborcami w Pabianicach krytykował politykę PiS m.in. wobec Unii Europejskiej. Przekonywał, że trzeba sobie zadać pytanie, "kto wewnątrz naszego obozu za to odpowiada i robić wszystko, żeby już nie miał wpływu na to po raz kolejny".

- Ktoś te wszystkie dziadostwa w Unii Europejskiej podpisywał. Ktoś za to wszystko odpowiada? - pytał Patryk Jaki. Rzucił też konkretnym nazwiskiem.

- Jeżeli będzie jeszcze raz Morawiecki premierem, to ja państwu gwarancji żadnej nie daję, że nie będzie tak samo - mówi polityk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wypowiedź spotkała się z oburzeniem ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości. To nie pierwszy raz, gdy posłowie Suwerennej Polski uderzają w swoich koalicjantów.

Brudziński odpowiada Jakiemu

"Moi drodzy młodzi koledzy, rozemocjonowani ostatnio jak pensjonarki i toczący ku uciesze 'totalnych' i sprzyjających im mediów idiotyczne spory" - napisał Brudziński w mediach społecznościowych.

"Mam do Was serdeczną prośbę, wsadźcie wasze rozgrzane głowy pod strumień zimnej wody i uświadomcie sobie, że jeżeli mamy wrócić do władzy i nie gorszyć naszych wyborców, to tylko wzajemny szacunek i współpraca wszystkich środowisk tworzących Zjednoczoną Prawicę może nas uchronić od spektakularnej klęski" - zaapelował do kolegów z partii.

"Pracowaliśmy razem w kampaniach od 2015 roku i wygrywaliśmy dlatego, że pomimo różnic potrafiliśmy być RAZEM! Jeżeli wasze zerwane beretki nie wrócą szybko na rozgrzane głowy, to pożegnajcie się z perspektywę powrotu prawicy do władzy. Rządy tuskowych hunwejbinów będą wtedy również waszą współodpowiedzialnością" - zakończył polityk PiS.

Czytaj także:

Źródło: x.com/WP

Zobacz także
Komentarze (201)