Niemcy się wściekły. Po jego słowach rozległy się długie oklaski
Niemiecki minister obrony Boris Pistorius skrytykował wystąpienie wiceprezydenta USA J.D. Vance’a na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Zarzucił mu podważanie europejskiej demokracji.
Niemiecki minister obrony Boris Pistorius ostro zareagował na wystąpienie wiceprezydenta USA J.D. Vance’a podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Pistorius, znany zwolennik współpracy transatlantyckiej, wyraził swoje oburzenie wobec krytyki europejskiej demokracji przez Vance’a.
Krytyka wobec Vance’a
Pistorius zarzucił Vance’owi, że jego słowa porównujące sytuację w Europie do autorytarnych reżimów są nie do zaakceptowania. Podkreślił, że Europa, którą opisał Vance nie jest tą, w której on żyje i działa politycznie. Wskazał, że demokracja w Europie pozwala na swobodną działalność nawet ekstremistycznych partii takich jak Alternatywa dla Niemiec.
Minister obrony Niemiec podkreślił, że demokracja musi umieć bronić się przed ekstremistami, którzy chcą ją zniszczyć. Pistorius stanowczo sprzeciwił się sugestiom Vance’a, jakoby w Europie prześladowano mniejszości i zmuszano je do milczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Order od Putina dla Szijjarto. Bosak: Ja bym nie przyjął
Wystąpienie Vance’a
Wiceprezydent USA J.D. Vance w swoim wystąpieniu skupił się na krytyce europejskiej demokracji, oskarżając Europę o odejście od podstawowych wartości, stosowanie cenzury i ignorowanie wyborców. Vance uznał to za największe zagrożenie dla kontynentu, większe niż Rosja czy Chiny.
Vance wskazał na anulowanie wyborów prezydenckich w Rumunii oraz walkę z dezinformacją jako przykłady tego zagrożenia. Jego słowa wywołały kontrowersje i spotkały się z ostrą reakcją ze strony europejskich polityków, w tym Borisa Pistoriusa.
Wystąpienie Pistoriusa spotkało się z długimi oklaskami uczestników konferencji, co świadczy o poparciu dla jego stanowiska. Niemiecki minister obrony podkreślił, że Europa walczy o demokrację, wolność słowa i godność każdego człowieka, co jest kluczowe w obliczu krytyki ze strony Vance’a.