Ostatnie pożegnanie burmistrza Piotrkowa Kujawskiego i jego ojca. Padły poruszające słowa
Pogrzeb Krystiana i Krzysztofa Betlińskich w Piotrkowie Kujawskim zgromadził tysiące ludzi. Tłumy przyszły pożegnać zmarłego burmistrza miasta i jego ojca, którzy zginęli 15 grudnia z powodu zatrucia czadem.
Kościół pw. Jakuba Apostoła w Piotrkowie Kujawskim wypełnił się po brzegi na pogrzebie Krystiana Betlińskiego i jego ojca Krzysztofa. Tysiące ludzi przyszło pożegnać zmarłych, którzy zginęli 15 grudnia z powodu zatrucia czadem. Kwiatów i wieńców było tak dużo, że trzeba je było ułożyć również na placu przed kościołem.
Podczas mszy proboszcz Krzysztof Gąsiorowski wspominał zmarłych jako ludzi pełnych miłości i zaangażowania. - Zdążyliśmy się podzielić opłatkiem i wtedy przyszła ta tragiczna wiadomość - mówił ksiądz, podkreślając ich oddanie dla lokalnej społeczności.
Ostatnie pożegnanie burmistrza Piotrkowa Kujawskiego. "Uniwersytet miłości"
Krystian Betliński, młody burmistrz, był znany z ogromnego zaangażowania w sprawy mieszkańców. Jego rodzina cieszyła się szacunkiem w Piotrkowie Kujawskim. - Wasza rodzina mieszkała niedaleko kościoła w niepozornym domku. To był uniwersytet miłości - mówił proboszcz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podczas ceremonii ksiądz podkreślał, że w tej wierzącej rodzinie miłość do Boga i rodziny ukształtowała Krystiana, by działał ku dobremu. - Boża miłość pozwoliła im iść przez życie ofiarnie i z poświęceniem - wspominał duchowny.
Obaj zmarli mężczyźni - ojciec i syn - zostali znalezieni martwi w niedzielę, 15 grudnia w swoim domu. Pierwszy na miejsce tragedii przyszedł brat Krystiana, a syn Krezysztofa.
Mężczyzna bezskutecznie dobijał się do drzwi, w końcu zobaczył, że okno jest uchylone i wszedł przez nie. Na pomoc było już za późno. Nie żyli od kilku godzin. Zatruł ich czad.
Źródło: "Fakt"