Ostatnie poprawki w umowie stabilizacyjnej
W południe mają spotkać się
politycy PiS, LPR i Samoobrony, którzy negocjują ostateczny
kształt umowy stabilizacyjnej - zapowiedział Janusz Maksymiuk
(Samoobrona). Zaznaczył, że o terminie jej podpisania zdecydują
liderzy trzech ugrupowań.
Spotykamy się o godz. 12 w zespole, który przygotowywał projekt porozumienia i zestawu ustaw, chcemy sczytać tekst, usunąć ewentualne błędy drukarskie, sprawdzić, czy nie ma pomyłek i przedłożyć ten projekt liderom - poinformował przed południem Maksymiuk.
Według środowych uzgodnień - powiedział polityk Samoobrony - liderzy PiS, LPR i Samoobrony mieliby czas do piątku lub poniedziałku na zapoznanie się z tekstem i podjęcie ostatecznej decyzji, czy umowa ma zostać podpisana, czy wymaga jeszcze zmian.
Pytany, czy podpisanie umowy mogłoby się odbyć jeszcze w czwartek po południu, odparł: nie wiem, być może liderzy taką decyzję podejmą. Ja rozmawiałem z Andrzejem Lepperem, który jest w Częstochowie i wcale nie ma zamiaru wracać. Ale do wieczora jest jeszcze czas.
Jak dodał, nie ma obecnie informacji, że został wyznaczony termin podpisania umowy.
Członek zespołu Bogusław Kowalski (LPR) powiedział, że z jego informacji wynika, że lider Ligi Roman Giertych byłby gotowy do podpisania umowy jeszcze w czwartek.
Zdaniem Maksymiuka, wszystkie ustawy, o jakie zabiegała Samoobrona, zostały uwzględnione w umowie. Wymienił m.in. ustawy: o Narodowym Banku Polskim, o paliwie rolniczym, o wielkopowierzchniowych obiektach, o wielkoprzemysłowym tuczu trzody chlewnej.
Na pytanie, czy Samoobrona dostanie jakieś stanowiska w rządzie, lub administracji rządowej odparł: popieramy rząd mniejszościowy i nie mówimy o stanowiskach.
Porozumienie, które ma obowiązywać przez rok ma - według PiS - umożliwić stworzenie stabilnej większości w Sejmie i w ten sposób zapobiec ewentualnym przyspieszonym wyborom parlamentarnym. Do umowy ma zostać załączony wykaz 50-60 projektów ustaw, które ugrupowania zobowiążą się popierać w Sejmie.