Ostatnia deska ratunku dla Sutryka? Tylko dwóch polityków może zapewnić mu drugą kadencję
Jacek Sutryk zabiega o to, by w decydującym momencie kampanii prezydenckiej we Wrocławiu wsparli go premier Donald Tusk i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Na razie jednak liderzy Koalicji Obywatelskiej nie mają takich planów. Choć może się to zmienić.
Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk nieoczekiwanie będzie zmuszony zmierzyć się w drugiej turze wyborów samorządowych z posłanką Polski 2050 Izabelą Bodnar. Według nieoficjalnych informacji Sutryk poważnie obawia się o reelekcję, dlatego zabiega o to, by w decydującym momencie kampanii wsparli go najpopularniejsi politycy Koalicji Obywatelskiej - Rafał Trzaskowski i Donald Tusk.
Co ciekawe, w ostatnim tygodniu kampanii przed drugą turą wyborów samorządowych włodarz Warszawy nie ma planowanej wizyty we Wrocławiu - mimo że kontynuuje objazd po kraju, by wspierać kandydatów KO.
We wtorek Trzaskowski pojawi się w Sieradzu z kandydatem na prezydenta tego miasta Michałem Pabichem (spotkanie organizuje wiceminister Cezary Tomczyk) oraz w Zgierzu z Łukaszem Wróblewskim. W piątek z kolei prezydent Warszawy będzie w Toruniu (z Pawłem Gulewskim), Koninie (z Piotrem Korytkowskim) i Poznaniu (z Jackiem Jaśkowiakiem).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trzaskowski zastąpi Dudę? "Polski nie będzie"
Czy jest planowane spotkanie z Jackiem Sutrykiem? - zapytaliśmy polityka KO współpracującego z Rafałem Trzaskowskim. Jak się dowiedzieliśmy, w kalendarzu prezydenta Warszawy na razie takiego spotkania nie ma. - Sytuacja może się zmienić, ale na dziś przyjazd Trzaskowskiego jest mało prawdopodobny - słyszymy od polityka z władz KO.
Spotkania we Wrocławiu z Jackiem Sutrykiem nie planuje na razie również Donald Tusk - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. - Poparcie Donalda Tuska z pierwszej tury pozostaje aktualne - przekazał nam znany polityk KO z Dolnego Śląska.
I znów: to stan na teraz. Niemniej taka sytuacja niepokoi Sutryka, ponieważ - jak słyszymy - liczy on na mocne wsparcie liderów KO na finiszu kampanii. - To poparcie Donalda sprzed pierwszej tury to było takie półgębkiem udzielone. Wielu odebrało to wręcz jako upokarzające dla Jacka - mówi jeden z działaczy.
Donald Tusk udzielił poparcia Sutrykowi podczas jednej z konferencji prasowych w Kancelarii Premiera. Pod koniec spotkania z mediami pytanie w tej sprawie zadał dziennikarz Michał Kolanko z "Rzeczpospolitej". Jak powiedział lider KO: - Jacek Sutryk ma nasze oficjalne poparcie, wydaje się, że bezwzględnie zasługuje on na szansę drugiej kadencji.
Więcej żadnych deklaracji poparcia ze strony lidera KO nie było. Kilka dni temu Sutryka wsparła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Politycy KO nie mają przymusu głosowania na Sutryka
W weekend na posiedzeniu zarządu dolnośląskiej Platformy Obywatelskiej zarekomendowano kandydaturę Michała Jarosa na marszałka dolnośląskiego sejmiku. Jaros rywalizował wcześniej z Sutrykiem o poparcie KO w wyborach na prezydenta miasta, ale go nie uzyskał. Jeśli Jaros zostanie wybrany marszałkiem, złoży mandat poselski, a w jego miejsce do Sejmu wejdzie Krzysztof Mieszkowski (były poseł Nowoczesnej).
Wcześniej na regionalnych naradach PO miały zostać wydane rekomendacje mówiące o tym, że każdy członek partii może głosować w wyborach prezydenckich zgodnie z własnym sumieniem, a nie "nakazem" liderów. Członkowie PO nie mają też obowiązku angażować się w kampanię Jacka Sutryka.
Jak pisaliśmy przed pierwszą turą wyborów, przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej we Wrocławiu - Zieloni, Akcja Miasto i Nowoczesna - nie popierali kandydatury prezydenta Jacka Sutryka, ale już Platforma Obywatelska - tak. Chociaż w dużej części bez przekonania. Po prostu: tak zdecydował Donald Tusk. Wielu było zawiedzionych.
Faktem jest, że Sutryk ma we Wrocławiu wielu przeciwników. Znaczna część i wyborców, i polityków związanych z Koalicją Obywatelską miała dość rządów obecnego prezydenta oraz jego stylu bycia i zarządzania ratuszem. Sutryk w pierwszej turze w tegorocznych wyborach samorządowych otrzymał 50 tys. głosów mniej niż 5,5 roku temu. Mimo tego, że zwykle prezydenci dużych miast drugie kadencje wygrywają w cuglach.
Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl