Ostatni sojusznik Berlusconiego chce szybszych wyborów
Przywódca regionalnej partii Liga Północna, Umberto Bossi, ostatni sojusznik, jaki pozostał Silvio Berlusconiemu, zażądał w sobotę przeprowadzenia przedterminowych wyborów, mimo że premierowi Włoch udało się we wtorek przewagą trzech głosów uniknąć przegłosowania wotum nieufności w parlamencie.
18.12.2010 | aktual.: 18.12.2010 22:28
Z Berlusconim zerwał główny sojusznik w parlamencie Gianfranco Fini, który nie akceptuje personalistycznej polityki premiera i prób dostosowywania prawa w państwie do własnych interesów. Według Bossiego, nie należy przedłużać trwającego od lata stanu niepewności politycznej w kraju i rozpisać jak najszybciej nowe wybory.
Lider Ligi Północnej oświadczył: - Już od trzech miesięcy powtarzam, że jedynym higienicznym rozwiązaniem jest pójść do urn: straciliśmy zbyt wiele czasu, dając go innym, aby się mogli zorganizować.
Bossi zaprzeczył, jakoby rząd Berlusconiego miał uciec się do kupowania głosów w Izbie Deputowanych, aby uratować się przed wotum nieufności.