Osobista promocja ministra Kaczmarka?
Janusz Kaczmarek wykorzystał kampanię
telewizyjną, która miała przypominać o konieczności wymiany
dowodów osobistych, do promocji swojego nazwiska - oskarża byłego
szefa wiceminister SWiA Piotr Piętak. O sprawie pisze
"Rzeczpospolita".
16.08.2007 | aktual.: 16.08.2007 05:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jeszcze jako szef resortu Kaczmarek był bohaterem spotu, który nakłaniał Polaków do wymiany książeczkowych dowodów na plastikowe. Z końcem tego roku te pierwsze tracą ważność, a bez plastikowego nie będzie można nic załatwić w wielu urzędach. Stare dowody ma jeszcze ok. 7-8 mln Polaków - przypomina dziennik. Istnieje obawa, że co najmniej milion z nich nie zdąży z wymianą. Dlatego też MSWiA zorganizowało kampanię, która miała zachęcić do wymiany.
Wiceminister Piętak zdradza teraz kulisy tej akcji. Pierwotnie nie był planowany udział ministra w spotach. Ten jednak się uparł, że musi pokazać się w reklamówkach. Gdy oponowałem, od rzecznika prasowego usłyszałem, że to nie jest kampania wymiany dowodów czy ministerstwa, tylko osoby ministra - relacjonuje Piętak. Były rzecznik MSWiA Michał Rachoń stanowczo wszystkiemu zaprzecza. Minister pojawił się w spocie tylko dlatego, że taka była koncepcja kampanii - mówi.
Rachoń zapewnia, że wizerunek szefa resortu został wykorzystany jedynie, by dodatkowo zdopingować ludzi do wymiany dowodów, a nie by go lansować - podaje "Rzeczpospolita". (PAP)